Crisis Core: Final Fantasy 7 Reunion. Zaskakująca wpadka twórców

Crisis Core: Final Fantasy 7 Reunion
Crisis Core: Final Fantasy 7 Reunion
Źródło zdjęć: © Square Enix

15.12.2022 12:08

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Za nami premiera Crisis Core: Final Fantasy 7 Reunion. Jest to odświeżona wersja produkcji, która w 2007 roku trafiła na PlayStation Portable. Debiut całkiem udany, aczkolwiek nie zabrakło poważnej wpadki.

Wpadki są nieodłącznym elementem branży gier. Niektóre wynikają ze zwykłej niewiedzy i są dość zabawne. Dobrym przykładem jest materiał od Nvidii, na którym pojawiło się wulgarne hasło w języku polskim.

Valve również nie popisało się. Jedna z reklam Steam Decka okazała się marketingowym strzałem w kolano. Do tego zacnego grona dołącza japoński gigant branży – Square Enix we własnej osobie.

Druga młodość Crisis Core: Final Fantasy 7

13 grudnia 2022 r. odbyła się globalna premiera Crisis Core: Final Fantasy 7 Reunion. Pod tą nazwą skrywa się nic innego, jak odświeżona i ulepszona wersja Crisis Core: Final Fantasy 7. Swego czasu to był prawdziwy hit na przenośnych konsolach PlayStation Portable. I chociaż nowa wersja została ciepło przyjęta, to nie zabrakło wpadki.

Diabeł tkwi w szczegółach

Nic nie umknie uwadze graczy. Jeden z internautów dostrzegł coś bardzo dziwnego i niepokojącego jednocześnie. Otóż jeden z obrazów posiada znak wodny Getty Images. To może oznaczać, że twórcy nie wykupili licencji. Może, ale nie musi. Mogło to być niedopatrzenie. Trzeba się naprawdę postarać, by dostrzec logo i pewnie wielu graczy żyło w błogiej nieświadomości. Z drugiej strony, obrazy powstają po to, by je oglądać, czyż nie?

Sebastian Barysz, dziennikarz Polygamii

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (1)
Zobacz także