Nvidia i "krakowska policja". Ta wpadka przejdzie do historii
Nvidia zalicza solidną wpadkę. Na łamach oficjalnego kanału na YouTube opublikowano filmik promocyjny, na którym artysta 3D pokazuje, jak tworzyć realistyczne rendery za pomocą kart graficznych serii RTX A6000. Jednak coś poszło nie tak.
Na oficjalnym kanale Nvidia na YouTube umieszczono nagranie, które miała pokazać możliwości kart graficznych Nvidia RTX A6000. I w istocie tak się stało. David Baylis, artysta specjalizujący się w grafice 3D, zaprezentował, w jaki sposób można stworzyć realistyczne rendery. Gołym okiem widać możliwości tych kart, bowiem scena złożona jest z niespełna 50 mln trisów. Ale widać też coś jeszcze.
W zasadzie – było widać, ponieważ materiał został już ocenzurowany. A było co cenzurować. Budynek, w którym znajdował się samochodów, posiadał intrygującą teksturę. Na jednej z poniszczonych ścian widniał napis, który wskazywał, że jego autor jest sceptycznie nastawiony do Policji w Krakowie. Oczywiście podajemy złagodzoną formę wydarzeń, bo hasło jest wulgarne.
Ktoś najprawdopodobniej skorzystał z gotowych assetów, nie zdając sobie sprawy, że w gąszczu wielu napisów, kryje się ten, który jest zrozumiały tylko dla polskiego odbiorcy. Pomijając wpadkę, to sam filmik jest niezwykle interesujący; miłośnicy grafiki trójwymiarowej z pewnością docenią kunszt pokazanych renderów.
Sebastian Barysz, dziennikarz Polygamii