CD Projekt na giełdzie. Drastyczny spadek przez bugi i oceny Cyberpunka 2077?
Już 7 grudnia, kiedy pojawiły się pierwsze recenzje, akcje CD Projektu zaczęły spadać. Najpierw lekko, a z każdym kolejnym dniem coraz bardziej. Powód? Internetowych teoretyków nie brakowało, ale woleliśmy zasięgnąć głosu ekspertów.
15.12.2020 | aktual.: 02.03.2022 21:11
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
"Premiera za rogiem, a na giełdzie niepokój" - pisał 9 grudnia Paweł Hekman. Pomimo ocen od mediów na bardzo wysokim pułapie (początkowo średnia na Metacritic.com wynosiła 91/100), akcje poszły w dół. Czemu?
Najbardziej proroczym spostrzeżeniem podzielił się z Polygamią mówi Kacper Koproń, analityk Trigon DM.
- Recenzje powinny mieć wpływ na fundamentalną wycenę spółki. Recenzenci zwracają uwagę na błędy techniczne, niektórzy piszą wręcz, że gra nie jest skończona. Istnieje zatem ryzyko, że część graczy może ocenić te sygnały negatywnie i odroczy zakup gry na na kilka miesięcy. A to z kolei może oznaczać mniejszą sprzedaż w pierwszym kwartale – mówi nam Koproń.
Tak było 9 grudnia. Jak jest dzisiaj? Od 4 grudnia cena akcji spadła z poziomu 443 zł do 304,70 zł 15 grudnia. Spostrzeżenia Kacpra Kopronia kilka dni później potwierdził inny analityk.
- Już w ubiegłym tygodniu pojawiały się doniesienia, że wersja gry na stare generacje konsol jest niedopracowana i z błędami technicznymi. Rynek przewidywał, że coś może być nie tak - mówił serwisowi Money.pl Konrad Ryczko, analityk DM BOŚ.
- W ubiegłym tygodniu rynek trochę przestraszył się, że premiera jest już blisko i nastąpiła realizacja zysków [czyli również sprzedaż akcji- przyp. red.]. Widać było, że ta presja narasta - dodał Ryczko.
Co jeszcze wydarzyło się po drodze? W zeszły piątek o 21:00 serwis Metacritic uruchomił możliwość oceniania "Cyberpunka 2077". Posypały się fatalne oceny dla wersji na PlayStation i Xboksa - czyli tych najważniejszych, jeśli chodzi o sprzedaż. Stąd poniedziałkowe otwarcie 14 grudnia wyglądało fatalnie
"W poniedziałek na warszawskiej giełdzie widać było panikę. Spadek na akcjach CD Projektu momentami sięgał 25 proc. Zdaniem Konrada Ryczko, to wynik bardzo negatywnych ocen wersji na konsole" - pisała Anna Unton na Money.pl
- Ponad połowa, a według niektórych szacunków aż 65-70 proc., sprzedaży miała być realizowana na konsole starej i nowej generacji. Rynek konsolowy miał mocno przyczynić się do wyniku. Jeżeli ta wersja nie działa, inwestorzy będą ciąć prognozy sprzedaży - ocenił analityk.
Spadki na giełdzie, internet pełen filmików z bugami, fatalny oceny użytkowników na serwisach i w końcu przeprosiny od firmy za to, że nie pokazała przed premierą, jak gra działa na PlayStation 4 i Xbox One. Ten obrazek nie wygląda dobrze. CD Projektu już zapowiedział intensywne prace nad patchami, ale wygląda na to, że nie będzie to jedyny projekt naprawczy, jaki go czeka.