Zlatan wścieka się na EA. EA odpowiada: czytaj kontrakty

Zlatan wścieka się na EA. EA odpowiada: czytaj kontrakty

Zlatan Ibrahimovic
Zlatan Ibrahimovic
Źródło zdjęć: © LightRocket via Getty Images | Nicolò Campo, Nicolò Campo
26.11.2020 13:38, aktualizacja: 02.03.2022 14:50

"Przez te wszystkie lata ktoś zarabiał na moim nazwisku i twarzy bez żadnej zgody. Czas to zbadać" – napisał kilka dni temu Zlatan Ibrahimović na Twitterze. EA postanowiło wyjaśnić snajpera AC Milanu.

Gdyby ktoś nie wiedział - Zlatan Ibrahimovic to żywa legenda piłki nożnej, a obecnie supersnajper drużyny AC Milan. To też człowiek nie przebierający w słowach. Gdy coś mu leży na wątrobie, mówi o tym wprost. Nie inaczej było przy okazji premiery "FIFA 21".

"Przez te wszystkie lata ktoś zarabiał na moim nazwisku i twarzy bez żadnej zgody. Czas to zbadać” - napisał Ibrahimović na Twitterze. Sprawą zainteresował się również Gareth Bale (kiedyś Real Madryt, dziś Tottenham Hotspur, w międzyczasie golfista.

Dlaczego Zlatan oburza się na twórców "FIFY", a przede wszystkim na organizację zrzeszająca tysiące piłkarzy z przeszło 60 krajów? Wydaje się, że głównym powodem mogą być mikrotransakcje, z których twórcy czerpią dodatkowe zyski. A piłkarze są przecież twarzami kart. Obszernie tłumaczył to Adam.

EA Sports, co do nich zupełnie nie podobne, postanowiło wyjaśnić Zlatanowi skąd się wziął w ich grze. "Kontrakty, które są w naszym posiadaniu, zawierają prawa do uwzględnienia wizerunków wszystkich piłkarzy, którzy obecnie występują w naszej grze. Licencje te nabywamy bezpośrednio od lig, zespołów i poszczególnych zawodników. Współpracujemy również z FIFPro, w celu dodania do gry największej liczby piłkarzy. Zależy nam na stworzeniu jak najbardziej autentycznej gry. W przypadku bieżącej dyskusji, nasze prawa do wizerunków sportowców są przyznawane na mocy umowy klubowej z AC Milan i naszej długoletniej, wyłącznej współpracy z Premier League, która obejmuje wszystkich graczy Tottenham Hotspur" – czytamy w oficjalnym oświadczeniu.

Czy takie tłumaczenie wystarczy Zlatanowi? Śmiem wątpić. Mowa o gościu, który przechodząc do klubu Los Angeles Galaxy, wykupił całą stronę w lokalnej gazecie, gdzie napisał krótko: "Drogie Los Angeles, nie ma za co".

Źródło artykułu:Polygamia.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2)