W Lego Marvel Superheroes 2 Star-Lord tańczy z walkmanem na uszach, a Hulk skacze pół mapy
Poza tym to stare Lego. Czy dobre, to już zależy od podejścia i oczekiwań.
Karawana jedzie dalej, mamy nowy rok, pojawiają się następne filmy Marvela, to i wypadałoby zrobić kolejną grę Lego. Tym razem wracamy do Marvel Superheroes, które zainteresuje pewnie przede wszystkim fanów komiksów lub ewentualnie Marvel Cinematic Universe. Czyli... każdego? No, na pewno dużo osób.
Niechaj otrząsną się ci, którzy liczyli na jakieś wielkie zmiany. Gdzieżby, rozgrywka jest bliźniacza względem poprzedniej odsłony. Sterujemy grupką superbohaterów, przełączając się między nimi w biegu i wykorzystując ich specjalne umiejętności do wchodzenia w interakcję z klockowatym otoczeniem. Na zaprezentowanym demie walczyłem akurat w Asgardzie z ognistym bossem, którego trzeba było lać wodą. Ale żeby dopchać się do tych beczułek, najpierw trzeba a to rzucić tarczę Kapitanem Ameryką, a to Kapitanem Marvelem roztopić złoto, a Lokim czymś tam gdzieś strzelić... Wiecie, o co chodzi. Każdy kto kiedykolwiek zagrał w którąkolwiek z gier Lego w ciągu ostatnich lat, wie, o co chodzi.
I to wciąż może sprawiać radość, szczególnie jeśli kocha się tych wszystkich superbohaterów. Postaci jest klasycznie cała masa, pojawiają się nawet takie osobistości jak Iron Duck czy Iron Man w wersji z Dzikiego Zachodu. Bo ta odsłona skupia się na Marvelowskim Multiverse, wprowadzając różne linie czasowe i alternatywne rzeczywistości, które pomieszają się w wielkim mieście Chronopolis.
LEGO Marvel Super Heroes 2 - zwiastun ogłaszający grę
Nowy hub jest zresztą znacznie większy i ładniejszy od poprzedniego. Świetne wrażenie sprawia Nowy Jork w wersji noir, gdzie momentalnie tonują się barwy czy wspomniany już Dziki Zachód. Poszczególne rzeczywistości mieszają się ze sobą w zgrabny, miły dla oka sposób. Przyjemnie też pędzić przez nie takim na przykład Hulkiem, który teraz jest w stanie pokonywać duże odległości w potężnych susach. Z kolei Star-Lord może sobie włączyć walkmana w trakcie walki, co oznacza odpalenie się dobrej muzyki i sterowanie postacią poruszającą się w przezabawny sposób w jej rytmie. Miłe są takie smaczki; fanom z pewnością spodobają się jeszcze mocniej.
Takie jest to Lego Marvel Superheroes 2 - znajome, bezpieczne, ładniejsze. Mam kumpla, który grał w wiele gier z serii i jest fanem Marvela; on jara się tą grą jak Ludzka Pochodnia, a doskonale wie, czego się spodziewać. Cóż, jest to gra z bardzo określonym targetem. Jeśli się do niego zaliczacie, to pewnie i tak już dawno postanowiliście, że w Lego Marvel Superheroes 2 zagracie. Na PC, PS4, Xboksie One lub Switchu. "Jedynka" pojawiła się też na PS Vicie, 3DS-ie, a także PS3 i Xboksie 360. Sequel konsole te już ominie.
Przeczytaj także:
Pod tagiem Prosto z GC 2017 znajdziesz nasze wrażenia z innych ogrywanych i oglądanych w Kolonii gier.
Patryk Fijałkowski