W kalejdoskopie: Left 4 Dead 2

W kalejdoskopie: Left 4 Dead 2

W kalejdoskopie: Left 4 Dead 2
marcindmjqtx
18.11.2009 16:18, aktualizacja: 15.01.2016 15:50

Co prawda Assassin's Creed 2 na pewno jest głośniejszym tytułem, niż Left 4 Dead 2, ale naszą ocenę tej gry już znacie. Produkcja Valve również na pewno doczeka się recenzji, na razie sprawdźmy jednak jak poradziła sobie w innych serwisach.

Scott Sharkey z 1UP w swojej recenzji nie narzekał zbyt wiele. W końcu wystawił grze ocenę A (czyli prawie najwyższą). Na pewno nie miałoby to miejsca, gdyby nie spodobały mu się nowinki. Left 4 Dead udało się namówić tą zgraję niegodziwców, którą nazywamy internetem do współpracy bez uczucia jest to wymuszone. Nie obyło się jednak bez drobnych wpadek[...]Wiele z nowinek w sequelu zajmuje się właśnie nimi. Arsenał został bardzo rozszerzony i choć nowe rodzaje broni są ogólnodostępne to amunicję znajdujemy z reguły w safe roomach albo w miejscach, których trzeba bronić, więc gracze muszą się nauczyć wykorzystywać to, co jest w danej chwili dostępne. Co więcej, nowe typy zainfekowanych wydają się być stworzone specjalnie do tego, by ocaleni nigdy nie czuli się zbyt bezpiecznie. Na Destructoidzie autorem recenzji jest Jim Sterling. On również przyznał Left 4 Dead 2 ocenę bliską maksymalnej - 9.5/10. Zgodnie z oczekiwaniami, tempo rozgrywki zostało jeszcze bardziej podkręcone. Jak zwykle ocaleni będą musieli współpracować, by dojść do schronienia w każdym akcie. Trzymanie się blisko siebie, podnoszenie kolegów, dzielenie się apteczkami i ubezpieczanie teraz są jeszcze ważniejsze. Zombie jest więcej, są brutalniejsze i bardziej zróżnicowane, co sprowadza się do trudniejszego i bardziej stresującej przygody. Left 4 Dead 2 jest bardziej chaotyczne nawet niż poprzedniczka i choć nie mamy tu wrażenia obcowania z kompletną nowością, to nowe typy zombie i momenty "crescendo" z pewnością to nadrabiają. Kolejną recenzją, którą wam polecam jest tekst Mitchella Dyera z GamePro. Ocena znów jest bardzo wysoka - 4.5/5. Warto dla porządku dziennego poznęcać się nad bezmózgimi... mała niespodzianka. Niestety, SI ocalałych nie jest doskonałe. To ironiczne, że pozbawieni mózgu zarażeni są dużo mądrzejsi. To naprawdę zatrważające, ale podczas czasu spędzonego w trybie single player - testowałem go „z urzędu”, samotna gra to naprawdę strata czasu - moi kompani regularnie zostawali w tyle, gubili się, ignorowali spuszczane mi lanie i odmawiali pomocy, gdy padałem na ziemię. Bardzo wysokiej średniej ocen (90 na Metacritic, to o 1 więcej, niż Left 4 Dead) nie zaniża również GameSpot, gdzie autorem  recenzji jest Chris Watters. Jedną z nowinek w sequelu jest broń biała i ponoć spisuje się ona... smacznie. Tym, co w dużej części sprawia, że korzystanie z broni białej sprawia taką frajdę jest fakt, że zainfekowani giną na masę rozmaitych i często wręcz obrzydliwie zabawnych sposobów. Rozczłonkowywanie i latające flaki w Left 4 Dead 2 zostały jeszcze podkręcone, więc będziecie odcinali kończyny i dziurawili zombiaków, tak jakbyście właśnie po to się urodzili. Giantbomb natomiast nie pozostawia wątpliwości, w kwestii tego, czy zakup drugiej części jest dobrym wyborem. Zdobyła 4 gwiazdki na 5 możliwych. Każdy, kto narzeka na to, że sequel jest jedynie zbyt drogim dodatkiem może przestać - znajdziecie w nim po prostu dużo więcej zawartości, niż w oryginale. Rdzeń Left 4 Dead mógł stracić urok nowości w ciągu ostatnich 12 miesięcy, ale bogactwo dodatków w tym sequelu sprawi, że będziecie rozwalać zombiaki i pożerać mózgi przez długi czas. Maciej Kowalik

Obraz
Źródło artykułu:Polygamia.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)