W Iratus: Lord of the Dead możemy już zagrać za sprawą wczesnego dostępu

To taki klon Darkest Dungeon, w którym wcielamy się w tego złego.

W Iratus: Lord of the Dead możemy już zagrać za sprawą wczesnego dostępu
Łukasz Jarkiewicz
3

Przychodzę do Was z kolejną grą inspirującą się turowym erpegiem od zespołu z Red Hook Studios. I nie, nie będzie to kolejna wiadomość o polskiej produkcji. Za Iratus: Lord of the Dead odpowiedzialne jest studio Unfrozen, które swoją siedzibę posiada w Sankt Petesburgu. Niezależny i mały deweloper udostępnił wczoraj tytuł we wczesnym dostępie. Chętni mogą kupić grę na Steamie, aby wcielić się w złego gościa, który walczy z tymi dobrymi.

Iratus jest nekromantą więzionym przez tysiące lat. Nic nie może przecież wiecznie trwać, jak śpiewała Anna Jantar, więc (nie)bohater doczeka się upragnionej chwili uwolnienia. Na lepszy moment nie mógł trafić, gdyż bohaterowie przez minione czasy po prostu się rozleniwili. W ten sposób rozpoczynamy czas krwawych żniw za sprawą armii ciemności składającej się ze szkieletów, zombie czy banshee.

Iratus: Lord of the Dead - Feature Trailer

Fabuła prosta jak budowa cepa, więc przejdźmy do samej rozgrywki. Wygląda ona podobnie do tej z Darkest Dungeon, więc zamiast powtarzać te same elementy skupię się na tych, które wyróżniają produkcję. Zacznijmy od tego, iż ciała pokonanych przeciwników posłużą nam do tworzenia jednostek.  W tej chwili mamy dostęp do 16 rodzajów sojuszników. Każdy z nich wyróżnia się sześcioma umiejętnościami. W walkach wiedza na temat naszych jednostek ma odgrywać spore znaczenie, ponieważ każda boryka się ze swoimi wadami i wyróżnia własnymi cechami. To samo tyczy się przeciwników.

Nie samą armią Iratus wojuje. (Nie)bohater może zabijać przeciwników nie tylko magią czy pazurami, lecz także doprowadzaniem przeciwników do szaleństwa. Oczywiście, to gracz wybiera preferowany styl walki, przy którym do dyspozycji ma cztery drzewka umiejętności: alchemia, magia, gniew i zniszczenie. Jesteśmy także odpowiedzialni za ulepszanie i rozwijanie naszej kryjówki, która służy nam za bazę.

Obraz

Iratus: Lord of the Dead jest rogalikiem, więc o ręcznym stanie zapisu można zapomnieć. To samo tyczy się poległych sprzymierzeńców, którzy giną bezpowrotnie. Mimo wszystko poziomy trudności zostały zróżnicowane, więc weterani powinni bawić się podobnie do laików. Grę cechuję także grafika 2D. Moim zdaniem także wyjątkowo ponura atmosfera, którą zawdzięczamy dosyć mrocznej stylistyce.

Tytuł we wczesnym dostępie wyceniono na 89.99 złotych, ale w tej chwili objęty jest promocją (Steam). Do końca miesiąca grę można kupić z dziesięcioprocentowym rabatem. Recenzje graczy są mieszane, ale wciąż pojawiają się kolejne. Najczęściej średnie opinie są podyktowane kiepskim balansem, np. przeciwnicy mają tendencje do zadawania olbrzymich trafień krytycznych. Problemem jest także błąd z wrzucaniem graczy na pulpit. Mogę to podsumować tak, typowy wczesny dostęp, ale z potencjałem.

Wybrane dla Ciebie

Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne