W Diablo można zagrać dzięki przeglądarce
Czyżby to była przyszłość dla klasyków?
31.07.2019 17:00
W 1996 roku, gdy nie było mnie jeszcze na świecie, pojawiła się jedna z tych gier, która cieszy się wielkim uznaniem do dzisiaj. Nie dziwi więc fakt, że powstała wersja przeglądarkowa. Za nią odpowiedzialna jest ekipa Rivsoft. Nie jest to jakaś konkretne niespodzianka, gdyż była już związana z grami Blizzarda - stworzyła między innymi przeglądarkowy kreator postaci do Diablo 3. Uprzedzę od razu, że hit jest udostępniony w formie shareware, która zakłada ogranie tylko części. Nic nie stoi jednak na przeszkodzie, aby za pośrednictwem oryginalnej wersji uzyskać dostęp do całej gry.
Na stronie internetowej widnieje informacja o zrekonstruowaniu źródłowego kodu gry przez dwa zespoły. Co ciekawe, zachowuje on wszystkie "bugi i źle napisy kod". W tej chwili tytuł uruchomimy za pośrednictwem przeglądarki, ale dzięki posiadaniu gry na komputerze uzyskamy dostęp do całości - wystarczy jeden plik. Przypomnę, że klasyk zadebiutował jakiś czas temu na GOG. Naturalnie, można wykorzystać właśnie ten z biblioteki platformy.
Jeśli nie dodamy pełnej wersji, do dyspozycji będą dwa pierwsze obszary lochu oraz jedna klasa postaci. Fragment wyrwie nam z życia ok. 20 minut grania, nie licząc próby dołączenia na stronę (chwilę trwa). Śpieszę z informacją, że warto odświeżać witrynę kilka razy, ponieważ bywają problemy z jej uruchomieniem. Także... proszę się nie poddawać i klikać F5. W końcu uda się wskoczyć do miasta i bez zbędnych ceregieli zacząć przemierzać lochy.
Skoro jesteśmy już przy kwestii związanej z Diablo, przez ostatnie miesiące mieliśmy wiele ciekawych informacji na temat planów Blizzarda. Wiemy, że powstaje wersja moblina, która nie spotkała się z ciepłym przyjęciem (ekipa wyraziła swoje zdanie w klubie dyskusyjnym). Cóż za zaskoczenie, nie? Następnie coraz częściej do naszych uszu docierały informacje o rzekomych pracach nad czwartą odsłoną. Potwierdzania oficjalnego nie ma. A od premiery trzeciej części minęło już kilka lat. Jesteśmy gotowi na kontynuację?