Ubisoft cichutko prosi, byście nie zapominali o The Crew 2 po premierze Forzy Horizon 4
Stąd premierze DLC towarzyszy darmowy weekend na pecetach.
Pisałem o tym jeszcze w recenzji wszystko-ścigałki Ubi, ale na platformach, które oferują najnowszą produkcję Playground Games (przepiękne i generalnie "prze" Horizon 4), trudno będzie utrzymać zainteresowanie swoim, zdecydowanie słabszym tytułem. The Crew 2 stawia na ilość zamiast jakości, jak to często u Francuzów bywało w niedawnej przeszłości, zasypując gracza dziesiątkami typów pojazdów lub mapą o rozmiarach pozbawiających języka w gębie (z naprawdę fajnymi trasami), ale dając tylko „taki sobie” model jazdy w większości przypadków.
The Crew 2 : Gator Rush Reveal | Gameplay Trailer
I może nie pomóc bardzo fajny dodatek Gator Rush, w którym pojawia się nowy poziom trudności, tryb Ace, mnóstwo wodnych pojazdów (bo przecież tylko poduszkowców brakowało!) oraz podmokłych torów. I bez rozszerzenia rozmiary zawartości przyprawiały o zawrót głowy, zatem fanom to na pewno nie będzie przeszkadzać, podobnie jak użytkownikom PlayStation 4, którzy pozbawieni są właściwie sensownej, świeżej alternatywy (gdyż w temacie arcade’owego szaleństwa na tej platformie moje serce nadal bije mocniej na wspomnienie Drivecluba). Niemniej z darmowego weekendu w Stanach Zjednoczonych skorzystają wyłącznie użytkownicy Uplay PC.
Do czego zachęcam, jeśli chwilowo portfel straszy pustką. W trzy dni można zaliczyć z jakieś 10% całego The Crew 2 (czyli spędzić tam ponad dziesięć przyjemnych godzin, najlepiej przy muzyce Reikowskiego). Kto wie, może w poniedziałek myśl o powrocie nie zgaśnie. Owszem, macie na wyciągnięcie ręki serię pod każdym względem doskonalszą, ale kurczę. Nie tylko Forzą człowiek musi żyć. Może, owszem, i byłby całkowicie zadowolony na długo, ale nie musi!