Trzy odcięte palce, to o dwa za dużo. Czyli o okładce Left 4 Dead 2
Niedawno na blogu Left 4 Dead pojawił się interesujący wpis. Pomijając już historyjkę o odgryzaniu sobie palców przez modelkę, by nie trzeba było używać Photoshopa, widzimy w nim nową wersję okładki gry. Na plakatach, pokazywanych w trakcie E3 odgryzione były trzy palce. Teraz dwa z nich odrosły i są jedynie schowane, by uwidocznić kolegów serdecznego i wskazującego, którzy informują nas o tym, która to część gry. Widocznie właśnie tu leży granica tolerancji ESRB dla odcinania palców. Swoją drogą okładka pierwszej części podobała mi się bardziej. Teraz mamy już powtarzanie tego samego dowcipu...