Tim Schafer znów opowiada o Brütal Legend
Tak, tak! Okazuje się, że poprzednia demonstracja Brütal Legend to nie wszystko. Tim wraz z kilkoma kolegami postanowił nagrać drugą część i opowiedzieć nam o kilku aspektach gry.
21.07.2009 | aktual.: 12.01.2016 16:15
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Już na początku widzimy mechanikę solówek w praktyce. Nie ma w niej nic trudnego - gracz naciska kilka przycisków w odpowiednim czasie i po chwili materializuje się przed nim samochód. Solówki będą odpowiadały również za inne rzeczy w grze. Jazda przez otwarty krajobraz wygląda jak typowa dłużyzna, ale po wpatrzeniu się dostrzegamy np. drzewa zrobione z rur wydechowych - pozostałości po rasie tytanów.Pierwszą misję otrzymujemy od Larsa i poznajemy headbangerów. Kto miał do czynienia z ostrzejszą muzyką, ten wie o co chodzi. W świecie Brütal Legend są oni skazani na życie w lochu, gdzie rozbijają skały własnymi głowami. Nieprzydatni społeczeństwu całe życie spędzają pod ziemią. No, ale od czego jest Eddie? Od rozpętania rewolucji! Z miecza Larsa Eddie uczy się zawołania bitewnego, którym będzie motywował swoich wojowników. Po kilku chwilach ma już swoją małą armie.Później obserwujemy pokaz treningu mechaniki wydawania rozkazów. W innej grze byłaby to zapewne nuda, ale Jack Black pokazuje, że wszystko da się zrobić tak, by gracz nie musiał ziewać. Tim nie zdradza zakończenia misji, więc nie musicie bać się zbyt dużych spoilerów.Po uwolnieniu z kopalni, świat zostaje zaludniony przez headbangerów i możemy natknąć się na bójki pomiędzy ich frakcjami. Tim pokazuje nowy manewr, gdy Eddie i jego wojacy tworzą wspólnie "młyn". W grze nie zabraknie również typowego zbieractwa - chociażby w postaci niszczenia kamiennych węży. Chwilę później trafiamy na kolejną nowinkę - wjazd do środka planety, gdzie wciąż pracują tytani. Ale nie tylko oni... Ozzy opowie nam o tytanach, ale w zasadzie wszystko to już wiemy. Menu ulepszania naszego uzbrojenia wygląda ciekawie - widzimy, że opcji jest całkiem sporo, choć nie wszystkie zostały pokazane. Może w kolejnym odcinku...