Sześć ciekawostek o Fumito Uedzie, których prawdopodobnie nie znaliście

W sam raz pod The Last Guardian.

Sześć ciekawostek o Fumito Uedzie, których prawdopodobnie nie znaliście
Adam Piechota
1

Lubimy takie wywiady, jak ten autorstwa Simona Parkinsa dla "New Yorkera". Z pełnego zapisu rozmowy dziennikarza z artystą wyszła nie tyle rozmowa o grach, ile o samym artyście. O tym, jak jego życie wpływało na jego gry, bo połączeń, jak zobaczycie, jest sporo. Mieliście recenzję, Maciowe blogowanie (fajna kontropinia) i kilka standardowych newsów, jak ten o sprzedaży gry. Fajnie to zatem uzupełnić czymś nowym o samym twórcy.

Obraz

1. Ueda uwielbia rysować. O tym, że ma talent, uświadomił sobie już w przedszkolu, gdy jego praca - żółw widziany od góry - wygrała sobie wyróżnienie w konkursie. I z tego talentu bierze się u niego głównie poczucie pewności. Uważa, że zdolne ręce ma po tacie, który potrafił zrobić mu zabawkę "z niczego", na przykład łuk z bambusa. Produkcje, nad którymi pracował, tylko to potwierdzają - Naczelny pojęcia "gry z gatunku icolike" nie wziął z powietrza; artystyczna spójność Ico, Shadow of the Colossus i The Last Guardian to nie przypadek. Przecież spokojnie można stwierdzić, że wszystkie rozgrywają się w tym samym świecie. Wielu fanów snucia teorii widzi zresztą sporo pasujących wskazówek. No, przynajmniej jeśli chodzi o wcześniejsze tytuły. Trico jeszcze za młody.

Obraz

2. Dorastał w pobliżu zamku Himeji (dokładnie w prefekturze Hyōgo w okolicach Kobe). To jedna z najstarszych budowli w całej Japonii, wpisana na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Z tym że Himeji reprezentuje raczej najbardziej klasyczny styl japoński i dość daleko mu do budowli, jakie podziwialiśmy w grach. Niemniej coś jest tutaj na rzeczy, bo "zamek" można było odnaleźć we wszystkich trzech tytułach Fumito. W Ico i Guardianie jako centralne miejsce akcji, w Kolosach - mistyczną bazę, do której wracaliśmy po każdej walce.

Obraz

3. W młodym wieku podziwiał głównie rysowników mangi. Jego idolem był Fujiko Fujio, twórca Doraemona. Fumito uwielbiał szkicować w kącie klasy własne rysunki Doraemona. I nawet jeśli jego styl drastycznie odstaje od tego, co zazwyczaj widzimy w mandze, pierwszy kinowy film z Doraemonem, "Nobita's Dinosaur", opowiadał o dinozaurze, który wykluł się z jaja i powoli zaprzyjaźnił z popularną maskotką. Znajomy motyw, czyż nie?

Obraz

4. Sam nauczył się grafiki komputerowej. Po szkole artystycznej dorwał się do Commodore'y (rzadki sprzęt w Japonii), która działa w języku angielskim, więc pierwsze kroki stawiał ze słownikiem w ręku. Gdy zaczynał, planował raczej z multimediów stworzyć coś pomiędzy rysunkiem a instalacją artystyczną, ale po jakimś czasie postanowił spróbować ze "zwyczajną" animacją komputerową. Amiga dlatego, że po pierwsze: była tańsza od Maca, a po drugie - mógł ją podłączyć do telewizora i oszczędzić na monitorze. No i mógł na niej montować filmiki, które nagrywał z zajawkowymi znajomymi. "Przy okazji" łyknął też swoje pierwsze gierki - Lemmings i Flashbacka. Jak sam wspomina, był wybredny pod względem tytułów.

Obraz

5. Pierwszą pracę dostał jako animator w małym studiu Warp. Szybko zaczął marzyć, by tworzyć coś "własnego". W Warpie nauczył się akurat narzędzia do grafiki, którym w Sony ówcześnie nikt nie potrafił operować. W ten sposób zdobył stanowisko w Sony. Zwyczajnie pozwolili mu pracować nad własnym projektem, tylko że u nich i dla nich. Dzięki temu, że mógł idee dotyczące Ico przelać we własnoręcznie stworzony zwiastun, osoby decyzyjne dostały od niego jasną wizję tego, o czym marzy. I zapaliło się zielone światełko.

Obraz

6. Jego motywacja bierze się z pochwał. Dlatego nie pije oraz nie podróżuje, by ożywić zapał do pracy. I w sumie dobrze - każdy z jego projektów został w pewnym momencie jakoś opóźniony. Gdyby flaszką podniecał twórczy ogień pod The Last Guardian przez prawie dekadę, mógłby dość kiepsko skończyć. Wiadomość o tym, że Hidetaka Miyazaki z From Software zdecydował się tworzyć gry po przejściu Ico, bierze za olbrzymi komplement.

Wciąż nie macie dość? Odsyłam do wywiadu, który udzielił kilka miesięcy temu. Bo Ueda to w ogóle raczej rzadko gada z dziennikarzami.

Adam Piechota

Wybrane dla Ciebie

Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne