Sekiro: Shadows Die Twice wielkim hitem sprzedażowym, Activision zadowolone
Nadal lubimy dostawać po tyłku.
12.04.2019 08:00
Dwa miliony. Tyle egzemplarzy nowego dzieła From Software zostało nabytych w… dziesięć dni od premiery, jak chwali się Activision. „Sekiro wniosło coś unikalnego do portfolio Activision. Praca z tym studiem oraz pomoc w przedstawieniu ich nowej marki graczom z całego świata to dla nas zaszczyt” - mówi Michelle Fonseca z korporacji. - „To fani sprawili, że Sekiro jest jedną z największych premier 2019 roku. Poradziła sobie dobrze na wszystkich platformach, wliczając pecety”. No, no. To nie Call of Duty, wiadomo, ale fajnie tak mieć coś, co naprawdę zachwyca branżę, a nie tylko ściąga młodocianych ćpunów testosteronu.
Pytacie, jak mi idzie w Sekiro? Ano dopiero zacznie niebawem. Czekałem, aż Aśka powie ostateczne „dość”, doczekałem się w końcu. Ale na tym etapie wiem przecież o grze właściwie wszystko. Miałem spory ubaw z naszego prima aprilis, Slacka trzeba było już czasem skipować, gdy obecni i starsi Polytowarzysze rozpoczynali codziennie modlitwy nad grą, a w dziale blogów powraca niczym refren kultowej piosenki. Osobiście mam nadzieję, że nie przysłoni całkiem totalnie innego Nioha, który zrobił ze mnie nie raz, nie dwa ścierę do podłogi w jakimś całonocnym fast foodzie. Oraz nie przekreśli „dwójki” Bloodborne’a na dalekim horyzoncie.