"Rzuciłem korpo by robić gry". Półtora roku później Dekompresja ląduje na AppStore
Jak widzicie, nie jest to kolejna odsłona magazynu Porażka.
10.06.2016 | aktual.: 11.06.2016 12:38
Zaczęło się od decyzji - rzucam pracę i podążam za pasją. Miłosz Moczkowski odszedł z korporacji, gdzie pełnił funkcję starszego programisty Androida i postanowił stworzyć z przyjaciółmi własną grę. Zainwestował w to nieco ponad 50 tysięcy złotych, a drugie tyle zebrał podczas zbiórki na PolakPotrafi. Chłopaki znaleźli też wydawcę w postaci PlayWaya, który ostatnio wydał choćby naprawdę dobre The Way dla fanów takich klasyków jak Another World. Wczoraj Dekompresja zadebiutowała na AppStore.
Gra została dotąd wypromowana przez Apple w 115 krajach, świecąc w polecanych nowych grach. Jest darmową, trójwymiarową strzelanką z gatunku shoot'em up utrzymaną w stylistyce hard science-fiction. Fabuły w niej niewiele, ale pretekstem do naparzanki w kilku trybach jest walka o kosmiczne surowce. Na razie gracze postrzelają się tylko z botami, nadchodzi też jednak obiecany od początku tryb sieciowy. Tytuł obsługuje pada i praktycznie pozbawiony jest mikropłatności (istnieje jedna usuwająca reklamy).
Decompression: iOS release trailer | 9.06.2016
W AMA (Ask Me Anything) urządzonym na Wykopie Miłosz zdradził, że produkcja Dekompresji kosztowała łącznie ponad 110 tysięcy złotych - składa się na to "przede wszystkim rok życia bez innych środków dochodu, do tego assety, licencje na oprogramowanie, urządzenia testowe, marketing". Crowdfunding okazał się niezwykle istotnym i wymagającym elementem tej układanki. - Byłem ignorantem - napisał Moczkowski. - Myślałem, że jak będę miał 20000 lajków na fejsie, to spokojnie uda mi się zebrać pieniądze. CF to ciężka robota. Jest to także inwestycja. I jak to w przypadku każdej inwestycji, trzeba włożyć, żeby wyjąć.
Twórca przyznał też, że od kilku tygodni pracuje znowu w "normalnej" pracy, ponieważ skończyły mu się pieniądze. Sytuacja nie jest zatem tak kolorowa i idylliczna jak wygląda z wierzchu. Miłosz grę kończył, będąc na dwóch etatach i sam przyznaje, że najgorszymi rzeczami, z jakimi przyszło mu się zmierzyć podczas robienia gry, były hejt, depresja i wątpliwości. Cóż, to jak widać chyba przykry standard, bo Michał Kiciński też przecież tworzenie Wiedźmina opłacił poważnymi problemami zdrowotnymi.
Decompression: Raw Gameplay
Najważniejsze jednak, że obu panom się udało, a teraz są w o wiele przyjemniejszym miejscu. Tworzenie gier, szczególnie na początku, to zajęcie dla osób o mocnej psychice, na czym swego czasu przejechał się choćby twórca Bear Simulator. Darmową Dekompresję znajdziecie tutaj, a jeśli zainteresowani jesteście wersją na Androida, jej zamknięta beta ma rozpocząć się na początku przyszłego miesiąca.
Patryk Fijałkowski