Takiej sytuacji nie widziałem od dawna. Elektromarkety mają na stronach dostępne w sprzedaży PlayStation 5, a ikonka zakupu nie zamienia się po kilku sekundach na "niedostępne".
Pamiętacie te czasy, gdy PS5 kosztowało 2299 złotych? My już nie. Jeszcze przed premierą wyprzedano multum egzemplarzy. Jeszcze przed premierą w sieci zaczęły pojawiać się aukcje z paserskimi cenami. A potem były konsole dostępne od ręki, ale nawet za 5000 złotych. A jeszcze później długi brak dostępności i śladowe dostawy.
Jeśli chodzi o to ostatnie, w końcu widać światełko w tunelu. PlayStation 5 znów są dostępne. Z pewnością w niewielkim nakładzie, ale nie zniknęły po chwili, jak wcześniej. W momencie pisania artykułu PS5 było dostępne m.in. w sklepach Media Markt, Neonet, czy Morele.
Wyraźnie zbliżamy się do punktu, o którym mówiło Sony jeszcze w listopadzie, gdy przepraszało za brak PS5 i obiecywało kolejne dostawy. Egzemplarze znikają z e-półek coraz wolniej, więc jest szansa, że w przeciągu paru miesięcy dojdziemy do momentu, gdy będzie można je swobodnie kupić.
Gorzej z cenami. O 2299 można praktycznie zapomnieć. Morele.net sprzedają standardową wersję konsoli bez żadnych dodatków za ponad 3000 złotych - i z tego co widzę, cena wzrasta wraz ze zmniejszaniem się stanu dostępnych egzemplarzy. Lepsze oferty mają tradycyjne elektromarkety, ale tam można zapomnieć o "gołej" wersji - do wszystkiego dorzucane są gry i dodatki, finalna cena bundle'a praktycznie schodzi poniżej 3000 złotych.
I chyba bardziej niż na powszechną dostępność czekam na moment, gdy ceny wrócą do wyjściowego poziomu. O ile wrócą.
