I się zaczęło. Playstation 5 powyprzedawane, startują aukcje z kosmicznymi cenami
Przestrzegamy przed takimi aukcjami. Konsole prędzej niż później wrócą do sklepów i przepłacanie nie ma najmniejszego sensu. I od razu dodajmy - braki dotyczą głównie Playstation 5 z napędem.
18.09.2020 14:15
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Problemy z zamówieniami przedsprzedażowymi PS5 mają już Włosi i Australijczycy. Podobno nakłady wyczerpują się też w Wielkiej Brytanii. A to prosta droga kosmicznych aukcji, które już przelały się przez internet.
Na australijskim Ebayu cena nowego Playstation 5 potrafi sięgnąć 20 tysięcy dolarów. Na szczęście nie amerykańskich, ale przelicznik i tak jest bezlitosny – to ponad 50 tys. złotych.
Problemem jest głównie wersja z czytnikiem płyt. Ta jest zupełnie niedostępna m.in. na brytyjskim Amazonie. Ale również w USA zaczęło się aukcyjne szaleństwo. Rozstrzał cenowy jest potężny: od kilkuset dolarów do 10 tys.
Na polskich serwisach aukcyjnych jeszcze względny spokój, ale może się to wkrótce zmienić. Konsole są też tymczasowo niedostępne w niektórych polskich elektormarketach.
Przypomnijmy, Playstation 5 i Playstation 5 Digital Edition, czyli wersja bez napędu, trafią do naszego kraju 19 listopada. Za standardową wersję zapłacimy 2299 zł. Druga, “cyfrowa” to wydatek rzędu 1849 zł.
Nie wiadomo na ile te braki są tymczasowe, a na ile jest to stan alarmujący. Warto jednak pamiętać, że problemy z dostępnością to norma przy okazji premier nowych generacji i zamiast przepłacać, lepiej spokojnie poczekać.