Nowy trend na Twitchu. Streamerki zarabiają na puszczaniu gazów
Jak to mówią, pieniądz nie śmierdzi. Nawet jeśli zarabiasz na śmierdzącym biznesie, a takim zdecydowanie można nazwać puszczanie gazów w internecie w czasie relacji na żywo. Co jeszcze wymyślą streamerzy, by zarobić?
19.06.2021 13:04
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Niedawno głośno było na temat skąpo ubranych dziewczyn, które przyciągały masę fanów na Twitchu. Temat wzbudził wiele kontrowersji, a serwis próbował na różne sposoby radzić sobie z "problemem". W końcu jednak półnagie streamerki dostały swoje miejsce na Twitchu - kategorię Pools, Hot Tubs, and Beaches.
Teraz na Twitchu tworzy się nowy trend, który szybko zdobywa na popularności. Wzrost popularności treści ASMR (wywołujących przyjemne mrowienie w wyniku bodźców wzrokowych, słuchowych, zapachowych lub dotykowych) nie umknął uwadze streamerkom poszukującym nowych widzów.
ASMR w ich wykonaniu nierzadko przepełniony jest erotycznymi podtekstami, chociaż wszystko dzieje się w granicach regulaminu Twitcha. W ciągu zaledwie kilku ostatnich dni kategoria ASMR zgromadziła 2,1 mln obejrzanych godzin. To o ok. 0,3 mln więcej niż Pools, Hot Tubs, and Beaches, chociaż "baseny" wyszły później znów na prowadzenie.
Do najpopularniejszych streamerek ASMR należą m.in. Amouranth i Indiefoxx, które w zamian za dotacje oferują "specjalne usługi". Należą do nich np. zmiana stroju, kontakt wzrokowy, pisanie imion fanów na swoim ciele (500 dolarów za imię!), a nawet… puszczanie gazów. Zgadza się, Indiefoxx zaoferowała, że za przekroczenie określonego progu dotacji będzie puszczać gazy wprost do mikrofonu.
Najbardziej niepokojące jest to, że serwis jest dostępny dla osób w wieku 13+. Spora część odbiorców Twitch.tv to osoby niepełnoletnie. Czy powinny oglądać takie rzeczy? Co gorsza, to właśnie młodzi ludzie często płacą streamerkom za podpis na półnagim ciele.
Niestety, jak się okazuje "biznes" nie jest zbyt opłacalny, ponieważ Twitch już zdążył zablokować kontrowersyjne streamerki. Amouranth i Indiefoxx 19 czerwca dostały tymczasowego "bana", chociaż nie wiadomo, jak długo ich kanały pozostaną zawieszone. Zwykle jest to kwestia 24 lub 72 godzin. Wkrótce z pewnością znajdą kolejny sposób na spore zarobki.
Czy kobiety jakoś się przejęły? Nie wygląda na to, ponieważ w mediach społecznościowych zapraszają na swoje kanały na OF. Cóż, chociaż trudno w to uwierzyć, to popyt rodzi podaż. Nie wiadomo więc, jak skończy się "śmierdzący biznes" i czy Twitch podejmie jakieś długofalowe kroki, by blokować tego typu treści.