Nowa gra twórcy God of Wara możliwa. Ale nie liczcie na Twisted Metal
Co może być nową grą? Starszej daty fani z pewnością liczą na powrót słynnego "Twisted Metal", ale Jaffe szybko pozbawia złudzeń. Zarówno jeśli chodzi o nową część, jak i odświeżenie starej.
David Jaffe dołączył do warszawskiego Movie Games jako członek rady nadzorczej i konsultant. Jak mówi w wywiadzie dla Polygamii, na razie ekscytuje go sama możliwość ogólnej współpracy i nie ma parcia na to, aby od razu stanąć na czele zespołu developerskiego.
Ale najprawdopodobniej do tego właśnie dojdzie.
- Mniej mi zależy dziś na byciu głównym producentem gry, bardziej podoba mi się sytuacja, w której mogę pomóc robić rzeczy, które mi personalnie się podobają. Jeszcze nie rozmawialiśmy o tym, czy stworzymy razem "nową grę Davida Jaffego", ale możliwe, że tak się właśnie stanie.
Mateusz Wcześniak i Piotr Gnyp ze studia Movie Games mówią, również liczą na to, iż ich współpraca z czasem się rozwinie - także w stronę nowego projektu.
Nowy Twisted Metal? Bez szans
Pytam Davida, czy istnieje szansa, że nową grą pod szyldem Movie Games będzie legendarny "Twisted Metal". Zarówno kolejna część, jak i odświeżenie którejś ze starszych.
- To problematyczne. W przypadku czy to remastera, czy nowej gry, która dotyczy niezwykle popularnej serii, ale już od dawna nieukazującej się, występuje pewne zagrożenie. Gra dla różnych osób staje się różnie odbieranym wspomnieniem. Gdy wydaliśmy ostatnią część w 2012 roku, było sporo osób, które pokochały ją ze względu na tryb sieciowy. Ale byli też ci, którzy ją znienawidzili, bo woleli nacisk na historię z poprzednich odsłon. Jeśli nie uda się perfekcyjnie wstrzelić w oczekiwania wszystkich i wydasz grę w ramach znanej marki, narobi się tylko solidnego bigosu.
- Jeśli mówimy o nowej grze pod nazwą "Twisted Metal", tworzonej pod banderą Sony, to byłoby bardzo trudne, bo seria w tym momencie jest już zbyt niszowa.
- Równie trudne byłoby zrobienie remastera, bo ludzie oczekiwaliby trybu online, a tylko ostatnia gra z serii miała taki. Do tego tyb multi w grze z 2012 roku był tak mocno zintegrowany z usługami sieciowymi Sony z tamtego okresu, że remaster nie mógłby być tylko ładnym odświeżeniem, jak "Demon's Souls". To byłoby wielkie przedsięwzięcie, napisanie od nowa całego kodu dotyczącego multiplayera.
Niczego nie wykluczam
Jaffe dodaje jednak, że nie wyklucza, iż przy dobrze rozwijające się współpracy narodzi się temat zrobienia seciowej gry o walkach samochodów, która będzie inspirowana "Twisted Metal" czy hitowym "Rocket League".
- Jeśli pytasz, czy w którymś momencie zdołałbym przekonać ekipę w Movie Games, do zrobienia odjazdowej, sieciowej gry w stylu "car combat", może darmowej, może w stylu "Rocket League spotyka Twisted Metal" z ciekawymi bohaterami... Nie pytałem ich jeszcze o to, ale możliwe, że coś takiego się wykluje.
- Sądzę, że jest wystarczająco dużo osób, które chciałoby taki typ gry. Tylko taki projekt nie pasowałby już np. do portfolio Sony, które musiałoby wydać 50-150 milionów dolarów. Ale jeśli zrobi się mniejszą grę, stworzoną z myślą o wspomnianej grupie, ma to sens. I wydaje się logiczne, że w którymś momencie będziemy rozmawiali o tym sensie w Movie Games.
A inne tytuły? Nikt z moich rozmówców nie mówił o żadnych konkretach. Jednak z całej rozmowy i wielu bardzo ciepłych słów pod adresem "Lust from Beyond", które wypowiedział David, można było poczuć, że Movie Games chodzi po głowie kontynuacja tej właśnie gry - z legendarnym twórcą jako liderem projektu.