Nowa gra twórców Burnouta to golf. Najdziwniejszy golf, jakiego widzieliście
Co powstanie, gdy dawni pracownicy studia Criterion założą własną firmę i postanowią stworzyć produkcję, która przywróci im wiarę w to, że robienie gier może być świetną zabawą? Coś niezwykle dziwnego. Czas zacząć odliczać dni do premiery.
Golfjest nudny. Gry golfowe są nudne - mówi w rozmowie z serwisem Polygon Alex Ward, współzałożyciel studia Criterion, aktualnie rozkręcający z jego dawną szefową - Fioną Sperry - firmę developerską Three Fields Entertainment. Ich pierwszą grą będzie Dangerous Golf.
Nie pojawi się w niej jednak postać zawodnika, kij, ba, nawet pole golfowe. Zamiast tego cała rozgrywka odbywać się będzie w zamkniętych lokacjach, wypełnionych mnóstwem rozmaitych, często bardzo delikatnych przedmiotów. Celem gracza będzie owszem, ostatecznie trafienie do dołka, ale dopiero, kiedy rozbije wszystko w okolicy w drobny mak.
Nie pojawi się w niej jednak postać zawodnika, kije, ba, nawet pole golfowe. Zamiast tego cała rozgrywka odbywać się będzie w zamkniętych lokacjach, wypełnionych mnóstwem rozmaitych, często bardzo delikatnych przedmiotów. Celem gracza będzie owszem, ostatecznie trafienie do dołka, ale dopiero, kiedy rozbije wszystko w okolicy w drobny mak.
Będą też eksplozje.
Mówi Ward w innym wywiadzie, przeprowadzonym przez Videogamera.
I nagle to, że twórcy Burnouta pracują nad golfem, przestaje być dziwne. Ichgrabędzie bowiem miała z tą dyscyplinąsportujeszcze mniej wspólnego, niż tamta seria z wyścigami. Będzie czystym, wesołym zniszczeniem pod pretekstem sportowej rywalizacji. Zniszczeniem, które będzie toczyć się wszędzie, tylko nie na polu golfowym. Bo co można rozwalić na polu golfowym?
Do Dangerous Golf trafią więc lokacje takie jakwnętrzapałacu, zamek, stacja benzynowa czy kuchnia. Przynajmniej jeden z etapów ma się również toczyć na powietrzu. Ale w otoczeniu znacznie ciekawszym niż olbrzymie, puste połacie trawy. Filozofia, która przyświeca tworzeniu Dangerous Golfa jest jedna - projektując grę wideo nie trzeba brać pod uwagę istniejących opinii na temat tego, czym powinna ona być. Można samemu wymyślić zasady.
Co jeszcze bardziej warte podkreślenia, założyciele Three Fields Entertainment pracują w całości za własne pieniądze. Nie szukali inwestora, nie zgłosili się po pomoc graczy na Kickstarterze, nie podpisali umowy z wydawcą. Alexowi i Fionie chodzi nie tylko o stworzeniu kolejnej szalonej, wesołej gry, która da odbiorcom niesamowitą frajdę. Chcą jednocześnie odzyskać poczucie radości z własnej pracy i twórczą niezależność.
- Wszyscy nasi pracownicy opuścili dobrze płatne posady, żeby do nas dołączyć. Ja, Fiona i Paul [Russ, również ex-Criterion] pracujemy za darmo. Jeden z naszych programistów nie pobierał wynagrodzeniaprzez rok. Wszyscy dokonywaliśmy poświęceń. Nikt nas tu nie wspiera, są po prostu trzy konta bankowe połączone w jedno i tyle - mówi Ward.
I to jest chyba w tym projekcie najbardziej imponujące.
Dangerous Golf trafić ma na PC, Playstation 4 i Xboksa One w maju tego roku.
[źródła:Polygon,Videogamer]
Dominik Gąska