Nie szukajcie multiplayera w No Man's Sky
W ogóle zmniejszcie ociupinkę swoje oczekiwania.
To co, gotowi na miesiąc No Man's Sky? Ci, którzy grze nie kibicowali, będą mieli teraz trudny okres w Internecie. Inni się ucieszą, że Pokemony na chwilę odchodzą do cienia. Jutro wystartuje gra, wraz z nią antyrecenzencka aktualizacja. I się zacznie. Oczekiwania są ogromne, dlatego Hello Games regularnie, delikatnie próbuje je choć odrobinę przygasić. Bo na pewno wielu graczy widzi NMS jako zupełnie inny tytuł, jakieś wykręcone połączenie Halo z Colony Wars, do tego w otwartym świecie, którego nigdy nie zwiedzą w całości. Dlatego Sean Murray kaszle cichutko i próbuje na blogu wyjaśnić, czym jest, a czym nie jest jego dzieło życia.
Wpis o jasnym tytule "Co robi się w No Man's Sky?" zaczyna krótkie wspomnienie sprzed pięciu lat, gdy powstawały pierwsze linijki kodu. Murray pisze, że miał wtedy czysty obraz emocji, jakie chciał obudzić. "Wędrować po obcej planecie i być świadomym, że jest się jej odkrywcą". To według niego jest podstawowym celem tytułu. To się robi w No Man's Sky i to jest esencją całej gry. Ale ułożył również listę innych aktywności. Prezentuje się ona dokładnie tak:
Idąc dalej jego tropem...
Prośby, by nie robić z niej gry wieloosobowej, powróciły także na Twitterze. "Nie ma praktycznie żadnej szansy, że dwóch przypadkowych graczy spotka się w tej galaktyce. Mamy tylko elementy sieciowe i easter eggi, dzięki którym poczujecie, że ludzie też grają".
Co prawda developer i Sony zrobili wszystko, by opóźnić recenzje No Man's Sky (co budzi jakiś niepokój, tak swoją drogą), jednak jeżeli macie na to siłę - powstrzymajcie się jeszcze chwilę z zakupem. Będziemy robić, co w naszej mocy, by jeszcze przed oficjalną oceną podpowiedzieć Wam, jak wypadają wszystkie obietnice sympatycznego wizjonera. Namalować naszą wizję gry Hello Games i stwierdzić, czy jest warta swojej ceny. Zakończę tak, jak zaczynałem - gotowi na miesiąc No Man's Sky?
65Daysofstatic - Debutante (From No Man's Sky Official Trailer)
Adam Piechota