Nadchodząca aktualizacja do Pokémon Go dla odmiany zaproponuje jakąś interesującą zmianę
No, no. A myśleliśmy, że Niantic takich nie przewiduje.
Wszyscy już zauważyli - jedni z ulgą, drudzy ze smuteczkiem - że zajawka na Pokémony odrobinę ustała ostatnio. Jeżeli ktoś dłużej pograł (a wygląda na to, że zagrał niemal każdy), powinien doskonale rozumieć, jaki jest tego powód. Uboga zawartość, która po dwóch tygodniach spacerów zwyczajnie przestaje intrygować.
Zauroczenie pryskało w momencie zauważenia, że Niantic wypuściło zaledwie niedorobioną betę planowanego produktu, a po wbiciu dwudziestego poziomu gra a) strasznie zwalnia; b) niczym nie zaskakuje. Generalnie nic w tym złego, skoro wcześniej zapewniła kilkadziesiąt godzin zabawy. No ale nas interesuje, czy, i jeśli tak, to w jaki sposób, developer zdoła coś zrobić, aby zainteresowanie świata ich mobilnym produktem nie ustało. Nadchodząca aktualizacja wydaje się pierwszym fajnym pomysłem z ich strony od... no, w sumie to od premiery.
Buddy Pokémon będzie zdobywał dla Was dodatkowe cukierki, doświadczenie i unikalne nagrody. Czyli nareszcie włóczenie się po nieprzyjaznych osiedlach, gdzie odradzają się tylko nudne potworki, będzie miało inny cel niż wykluwanie jajek. Poké-kumpla będziemy mogli, rzecz jasna, zmieniać w każdym momencie według własnych zachcianek. Marzyłyby mi się osobne drzewka rozwoju dla każdego Pokémona, nagradzające fakt posiadania sporej kolekcji, ale zbyt dobrze znam Niantic, by aż tak się nie rozpędzać.
Ważne, że nareszcie osoba, która przebiła już casualową barierę dwudziestego poziomu, będzie widziała sens w okolicznym odpaleniu gierki. Gorzej, jeśli okaże się wtedy, że padła ofiarą Nianticowego banhammeryzmu, bowiem takie opowieści przewijają się przez sieć. Na aktualizację w stylu "wprowadzamy drugą generację Pokémonów!" raczej bym w tym roku nie liczył, ale kto wie - może przez jesień będziemy mogli już logicznie odgryźć się komuś, kto drwi z nudy w Poksach. Ja nie gram od dwóch tygodni, ale system "ziomeczków" sprawdzę z przyjemnością.
Adam Piechota