Naprawdę takie miałem spostrzeżenie, gdy zobaczyłem tryb sieciowy w Brutal Legend. Dobór wojsk, zarządzanie nimi, obserwowanie pola walki z lotu ptaka i przejmowanie jakiś punktów kontrolnych, które pewnie dają zasoby na dalszą rozbudowę. Wygląda to intrygująco, czyli może być dodatkowym plusem, do i tak już rewelacyjnie zapowiadającej się gry. Zresztą już dla widoku kroczącej za mną armii pokrak będzie warto sprawdzić multi.