Niedawno na IGN pojawiła się informacja, że nawet ewentualna śmierć nie przeszkodzi Shepardowi w pojawieniu się w trzeciej części Mass Effect. Jeżeli w trakcie drugiej części przyjdzie mu dokonać najwyższego poświęcenia, to w Mass Effect 3 wcielimy się w zupełnie nowego Sheparda. Jeśli natomiast tak pokierujemy jego losami, że bezpiecznie dotrwa do końca, to będziemy mieli możliwość kontynuowania przygód "naszą" postacią. Ot, autorzy dają nam do zrozumienia, że nie warto będzie bezmyślnie ginąć, by xxxxx xxxxx z xxxx zrobili xxxx Xxxxxx (taki Kojimowy żarcik). Szkoda tylko, że może dojść do kuriozalnej sytuacji, no ale może klon Sheparda zostanie jakoś, elegancko wytłumaczony...
PS Wrażenia Toreada z pokazu gry na E3 znajdziecie tu.