Lootboksy dozwolone od lat 18. Tego chcą Niemcy
Spór o lootboksy ciągle żywy w Niemczech. Politycy zza zachodniej granicy mają już przygotowaną nowelizację ustawy. I zgodnie z jej zapisami, gry, które posiadają mikropłatności, będą oznaczane jako tytuły "tylko dla dorosłych".
Do Bundestagu wróciła sprawa ustawa o ochronie młodzieży. Politycy po konsultacjach z ekspertami stwierdzili, że mikropłatności w postaci looboksów są szkodliwe. Do tego wspominają o "ryzyku uzależnienia od hazardo". Ustawa jest już gotowa, czeka jedynie na akceptację drugiej izby parlamentu.
Co to oznacza dla twórców gier? Dwie rzeczy. Pierwszą będzie trafienie bezpośrednio pod lupę Ministerstwa Rodziny, które projekt złożyło. To z kolei przełoży się na oznaczanie gier z mikropłatnościami, jako produkcji dozwolonych od lat 18.
I o ile w Polsce gry podlegają oznaczeniom PEGI, niewiele z tego wynika. W Niemczech wprowadzone zostały osobne obostrzenia (oznaczane jako USK) i jeżeli na pudełku gry, filmu czy serialu pojawia się ostrzeżenie, że dany produkt jest przeznaczony dla osób pełnoletnich, zakupu może dokonać jedynie osoba dorosła.
- Domagamy się klarownych oznaczeń, wskazujących na obecne w grze zagrożenia takie, jak obrazy przedstawiające przemoc czy pułapki związane z wydawaniem pieniędzy - mówi Franziska Giffey, niemiecka minister do spraw rodziny.
Jeżeli ustawa wejdzie w życie, grą "tylko dla dorosłych" stanie się m.in. niezwykle popularna w Niemczech "FIFA".
Twórcy, którzy dodają do swoich gier mikropłatności mają coraz twardszy orzech do zgryzienia. Oberwało się im już Belgii i Holandii, w Kanadzie, są też na celowniku brytyjskiego rządu. Nowelizacja ustawy szykowana w Niemczech może wejść w życie jeszcze w marcu.