FIFA 21 z problemami? Lootboxy pod lupą rządu brytyjskiego
FUT to niewątpliwie żyła złota EA, ale też coraz większy problem.
W większości sieciówek ruszyła już przedsprzedaż gry "FIFA 21". Gra ukaże się nieco później niż zwykle bo 9 października. Co ważne – właściciele konsol Playstation 4 i Xbox One mogą liczyć na darmową aktualizację gry na maszynki nowej generacji. Tyle z dobrych wieści. Złe są takie, że nikt nowej "FIFY" nie widział na oczy. EA Sports pokazało niby-zwiastun, ale to bardziej popis zdolności speców od animacji, który niewiele wspólnego ma z samą rozgrywką.
FIFA 21 & Madden 21 | Feel Next Level (PS5, Xbox Series X)
Wracając do zamówień przedpremierowych - można je zamawiać w trzech wariantach. Ceny wahają się w zależności od platformy od 269 zł do prawie 500 zł. Co dostajemy w zamian za niemałe pieniądze? Głównie dodatkowe kartu w trybie FIFA Ultimate Team. FUT to niewątpliwie żyła złota EA, ale też coraz większy problem. Zwłaszcza w Wielkiej Brytanii, gdzie seria "FIFA" cieszy się ogromną popularnością. Od dawna trwa tam spór o wszelkiej maści lootboxy. Okazuje się, że temat wróci lada moment do tamtejszego parlamentu.
Jak donosi BBC, Izba Lordów przygotowała specjalny raport . "Jeśli coś wygląda jak hazard, działa jak hazard, to powinien być regulowany jak hazard" – pisze brytyjska komisja do spraw hazardu. Lord Grade był gościem w porannym programie BBC, gdzie podkreślał, że niebezpieczeństwo płynące z lootboxów zauważają już inne państwa (m.in. Belgia). Wedle obszernego raportu w Wielkiej Brytanii 55 tys. dzieci w wieku od 11 do 16 lat może mieć problem z hazardem. Jednym z przykładów wymienionym w badaniu są paczki znane z trybu FIFA Ultimate Team.
Raport przygotowany przez brytyjską komisję do spraw hazardu, może być pierwszym krokiem do wprowadzanie nowych ustaw, które wymuszą twórców gier do wprowadzanie zmian w podobnych mechanikach lub całkowitego ich zlikwidowania.
W ubiegłym roku podobny raport trafił do senatu Stanów Zjednoczonych. Nie trudno zatem wyobrazić sobie sytuację, w której czerwona kartka dla lootboxów w jednym kraju, pociągnie za sobą kolejne w innych państwach. Dla EA i innych twórców włączających skrzynki do gier, oznaczałoby to spore cięcia w budżetach.