Life is Strange 2 nie musi być ukończone, by trafić do Xbox Game Pass

Microsoft robi to dobrze.

Life is Strange 2 nie musi być ukończone, by trafić do Xbox Game Pass
Adam Piechota

03.01.2019 | aktual.: 03.01.2019 15:45

Po co kupować karnet na cały sezon nowego dzieła Dontnod, skoro wystarczy opłacać „growego Netfliksa” od giganta z Redmond? Do usługi dołączy teraz cała „dwójka” (odcinek pierwszy, o którym pisała już Asia, oraz wszystkie cztery następne, gdy już się w końcu ukażą, oczywiście). A biorąc pod uwagę, że wcześniej wrzucono tam już „jedynkę” oraz Before the Storm - macie cały fenomen „Life is Cringe” dostępny w jednym miejscu. Jako osoba, która całkiem niedawno nadrobiła przygodę Max - a nawet popełniła z tej okazji (nie wiem dlaczego) budzący kontrowersje tekst - winszuję Microsoftowi wyczucia.

Obraz

Zaczynam się zastanawiać, po jaką cholerę tego typu produkcje nadal wolą produkować w odcinkach. Znaczy - doskonale znam realne powody (lepszy kontakt z odbiorcą, reagowanie na opinie, dłuższy czas antenowy, możliwość rozłożenia kosztów), tylko czy będąc konsumentem takiego dzieła, nie łatwiej i lepiej dla własnej przyjemności poczekać te kilka miesięcy dłużej? Jak czytam entuzjastyczne teksty o pierwszym epizodzie „dwójki”, jasne, chciałbym od razu wskoczyć na pokład, ale chwilę później przypominam sobie, że w dniu premiery (zapewne najważniejszego) finału ledwo będę jeszcze kojarzył wątki z początku. Wiem, takie dylematy rozstrzygamy od lat, jednak "odcinkowość" przestała już chyba kogokolwiek zaskakiwać. Wiemy, że pod koniec będzie taniej i przyjemniej.

Ale wracając do wątku - oprócz emocjonalnych nastolatków i suchych żartów z nawiązaniami do „naszej” popkultury w styczniu Game Pass wzbogacą jeszcze: Ark: Survival Evolved, Aftercharge, Absolver, Just Cause 3 (akurat w oczekiwaniu na niedawną „czwórkę”) i… Farming Simulator 17. To teraz mają w garści nawet naszego naczelnego.

Ach, gdyby podobnie wyglądała zawartość abonamentu Nintendo…

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)
© Polygamia
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.