Ktoś jest zainteresowany książką poświęconą uniwersum Dragon Age?
Co ciekawe, daje ona zielone światło pewnej teorii.
Lektury dla graczy stają się coraz bardziej popularne. Miałem ostatnio okazję pisać o „The World of Cyberpunk 2077”, dzięki któremu poznamy lepiej bohaterów i świat gry. Cieszy więc fakt, że i u konkurencji coś się tworzy. Mowa o antologii krótkich historii z uniwersum Dragon Age. O niej poinformował Patrick Weekes, główny pisarz DA, za pomocą swojego Twittera.
Patrick zaznaczył, że nie pracuje przy niej sam. W pisanie zaangażowanych jest znacznie więcej osób. Na stronie produktu w Amazonie możemy zobaczyć okładkę (w moim odczuciu nawiązującą do tych staroszkolnych), cenę, która w przeliczeniu na złotówki wynosi ok. 70 złotych i datę wydania ustaloną na 20 marca 2020 roku. Naturalnie, lekturę możemy kupić w przedsprzedaży, ale trzeba do tej kwoty doliczyć jeszcze przesyłkę, chyba że mieszkacie w Wielkiej Brytanii - wtedy macie ją za friko.
Ciekawostką jest również to, że książka rzuca światło na ciekawy temat. Fani próbowali odgadnąć miejsce akcji kolejnej odsłony, spekulowano na przykład nad nacją rządzoną przez magów. Tak się składa, że zbliżający zbiór opowiadań zatytułowany „Dragon Age: Tevinter Nights” pozwala wierzyć w tę teorię ze względu na walkę magów z templariuszami. A wiemy, że w Tevinter rządzą właśnie parający się magią. Poza tym każda odsłona była związana z innym miejscem. Początek rozgrywał się w Ferelden, druga część pozwalała wyruszyć do miasta Kirkwall, a Inkwizycja przenosiła akcję do Imperium Orlesian. Jest duża szansa na to, że czwórka nie zmieni tego schematu i zabierze gracza do Imperium Tevinter.
Dragon Age Official Teaser Trailer - 2018 Game Awards
Mnie interesuje także sama data wydania, która nie może być przypadkowa. Nie nastawiałbym się jednak na coś specjalnego. O Dragon Age 4 usłyszeliśmy pod koniec 2018 roku, ale zaledwie kilka miesięcy później niezawodny Jason Schreier powiedział, że prace nad nim zostały wstrzymane, by ratować Anthem. Czas pokazał, że z tym tytułem wcale nie jest najlepiej, mimo że ważny gość z EA myśli inaczej.