Jak wyszła premiera Outriders? Wielki sukces i masa problemów
1 kwietnia ruszyły serwery Outriders. Najpierw wpuszczono grających na konsolach PlayStation i Xbox, potem użytkowników PC. Liczba graczy była gigantyczna. Liczba tych, którzy nie dali rady zagrać, również.
Zacznijmy od dobrej wiadomości. "Outriders" miało fenomenalny start jeśli chodzi o zainteresowanie. Najwyraźniej działające od 25 lutego demo zrobiło swoje. O ile dane z sieci PlayStation i Xboksa nie są powszechnie dostępne, tak konkretne liczby podaje Steam. I dziś w nocy łącznie grało prawie 112 tys. osób.
Jeszcze lepiej sytuacja wyglądała na Twitchu. Wczoraj odnotowaliśmy, że około godziny 22:00 "Outriders" było szóstą najchętniej oglądaną grą. Naraz miało ponad 160 tys. widzów, tylko o 20 tys. mniej niż "League of Legends".
Biorąc pod uwagę rangę premiery i długotrwałą popularność innych tytułów, trzeba uznać to za zdecydowany sukces i pogratulować twórcom.
Outriders - problemy z połączeniem
Premiera stricte sieciowej gry (tryb dla jednego gracza też opiera się na połączeniu z internetem) zawsze wiąże się z problemami technicznymi, to jasne. Ale chyba wszyscy, łącznie z twórcami, byli zaskoczeniu skalą ich występowania w dniu premiery "Outriders". W końcu od ponad miesiąca działa demo, swoista wersja beta, która w teorii powinna zapewnić łagodny start.
Tymczasem od mniej więcej 19:00 do późnych godzin nocnych każdy możliwy kanał komunikacji był zalany informacjami od graczy o problemach. "Outriders" nie pozwalało wejść do menu głównego, już na poziomie logowania do niego wyrzucało komunikat o błędzie łączności. Co ciekawe, w menu logowania brakuje przycisku powrotu do pulpitu, trzeba ratować się starym Alt+F4.
Na tym kłopoty się nie kończyły. Problemy opanowały także matchmaking i crossplay. People Can Fly musiało w którymś momencie wyłączyć system łączenia się między platformami.
I w końcu ci, którym udało się już dostać do gry, mogli w dowolnym momencie z niej wylecieć. Wczoraj Paweł Hekman spędził ponad godzinę, próbując się zalogować. Udało nam się wspólnie pograć ok. 30 minut, po czym serwer się rozłączył i po kilku kolejnych próbach daliśmy sobie spokój - zwłaszcza widząc multum wpisów o problemach na Discordzie, Twitterze czy Facebooku.
Jakby tego było mało, niektórzy gracze doświadczali także nieprzyjemności podczas samego grania. Użytkownicy opisywali, że gra regularnie im się zacina, a "Outriders" działa i wygląda gorzej niż podczas grania w demo. Efekt? 3407 opinii na Steamie, których średnia została uznana jako "Mieszana".
People Can Fly szybko zwarło szeregi, na Twitterze i Reddicie zbierają najważniejsze błędy i informują o wdrażanych poprawkach.
Jak zauważa na Twitterze Michał Król, liczba pozytywnych ocen rośnie. Od 70% pozytywnych opinii Steam zmienia uśrednioną opinię na "Przeważająco pozytywną". Wygląda na to, że działania PCF po problematycznym starcie dają efekt.
Trzymamy kciuki za uporanie się z problemami. I próbujemy z Pawłem zaatakować serwery dzisiaj.