Hogwarts Legacy z nietypowymi tagami. Gracze trollują Steama
Wokół Hogwarts Legacy pojawiało się ostatnio sporo kontrowersji. Gracze najwyraźniej wykorzystali ten moment, aby przypomnieć o jednej ze swoich pasji. Trollingu rzecz jasna.
11.01.2023 | aktual.: 07.02.2023 10:43
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Hogwarts Legacy zostało niedawno okrzyknięte przez pewne środowiska grą transfobiczną. To wszystko za sprawką jednego z użytkowników reddita, który zaapelował na łamach r/GamingCircleJerk o rozważenie zakupu Hogwarts Legacy. Stwierdził, że zakup gry wiąże się ze wsparciem finansowym dla J.K. Rowling - twórczyni uniwersum Harry'ego Pottera.
Być może nie wszyscy mieli okazję słyszeć o jej homofobicznych opiniach, ale pisarka "zasłynęła" z nich już kilka lat temu. Tak więc autor posta na reddicie dokonał szybkiej kalkulacji, i stwierdził, że grę najlepiej zwrócić. Teraz gracze wykorzystali medialny szum wokół gry, aby znów się pokazać.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Hogwarts Legacy na Steamie - wśród tagów II wojna światowa
Serwis GamesRadar donosi o zmianach wśród tagów, które udało się wprowadzić graczom niepostrzeżenie. Hogwarts Legacy zostało okrzyknięte takimi cechami: psychologicznym horrorem, kapitalizmem, II wojną światową, bohaterem-złoczyńcą i NSFW (not safe for work - treści "niebezpieczne" w pracy). I oczywiście nie był to zamysł twórców gry.
Zobacz także naszą recenzję Hogwarts Legacy.
Valve wprowadziło bowiem system, który umożliwia graczom dodanie tagów na własną rękę. Wystarczy, że zgromadzili odpowiednio sporą grupkę użytkowników dodających te same oznaczenia, a automatycznie zostały one dodane w opisie gry. Z pewnością jest to dobre rozwiązanie dla niszowych tytułów, ale w przypadku takiej skali produkcji, ktoś powinien jednak tego pilnować.
Co więcej, podobno chwilowo Hogwarts Legacy otrzymało nawet tagi "transphobic" i "transphobia". Gracze po raz kolejny strollowali Steama. Błędne tagi zostały już usunięte ze, ale zdążyło się zrobić o nich głośno. Dyskusje rozgorzały szczególnie na Twitterze.
Arkadiusz Stando, redaktor prowadzący Polygamii