"Stare" GTA V na Xbox Series X działać ma tylko w 30 FPS‑ach
Nowa generacja? Na Rockstar nie robi to aż takiego wrażenia i GTA V odpalone we wstecznej kompatybilności na Xbox Series X śmigać będzie tylko w 30 klatkach na sekundę - donosi bloger.
Kiedy zapowiedziano "GTA V" na Playstation 5 i Xbox Series X, ogłoszono, że będzie to wersja rozszerzona. Nie poszły za tym żadne konkrety, ale można było liczyć na 4K, 60 klatek na sekundę i osławiony ray tracing. I może tak będzie, jeśli kupimy wersję rozszerzoną, bo ta z poprzedniej generacji dziąłać będzie praktycznie tak samo.
Jez Corden, bloger Windows Central, donosi, że "GTA V" na Xbox Series X odpalone we wstecznej kompatybilności działać będzie w 30 klatkach na sekundę.
Cóż, najwyraźniej w Rockstar doszli do wniosku, że po co zbytnio grzebać w grze z 2013 roku (!), skoro najprawdopodobniej i tak bez większych udogodnień można liczyć na świetną sprzedaż. Przypomnijmy, że jeszcze w sierpniu pisaliśmy o nadal kosmicznej sprzedaży "GTA V".
Czy tak samo będzie na PlayStation 5? Tego jeszcze nie wiemy. Jest to jednak prawdopodobne z jednego powodu.
Wszyscy, którzy posiadają wersję na aktualną generację, dostaną ją ponownie po zakupie PS5. Być może to sprawia, że Rockstar nie zdecydowało się na większe i poważniejsze zmiany. Lepiej przyciągnąć do zakupy rozszerzonej wersji, która może wyglądać znacznie lepiej.
Tyle że jest jeszcze plotka, która niepokoi. Mianowicie cena tej wersji.
Holenderski Media Markt dodał grę w wersji PS5 do swojej oferty z ceną 74,99 euro. Gdyby tak produkcja została wyceniona w całej Europie, możemy być pewni, że w Polsce trzeba będzie za nią zapłacić 350 zł. Za siedmioletnią grą.
Znowu: to tylko plotka, ale w kontekście ograniczeń związanych z liczbą klatek ruch Rockstar wydaje się niepokojący.
Oczywiście to nie oznacza, że "GTA V" na nowych konsolach będzie działać tak samo. Na Xbox Series X już zauważono szybsze wczytywanie się poziomów.
Zawsze to coś. Co jednak ciekawe, "GTA IV" odblokowuje 30 FPS i działa w 60 FPS na XSX. Czyli można. Ale "GTA IV" nie doczeka się rozszerzonej edycji, która kosztuje sporo, więc... wszystko jasne? Nieładnie Rockstar, nieładnie.