Google przekupiło Activision Blizzard? Odtajniono pozew Epic Games

Google miało przekupić Activision Blizzard, by ten nie konkurował z Google Play – tak wynika z treści odtajnionego pozwu Epic Games z 2020 roku. W grę rzekomo wchodzą kwoty rzędu kilkuset milionów dolarów.

Google logo displayed on a phone screen and a laptop keyboard are seen in this illustration photo taken in Krakow, Poland on October 31, 2021. (Photo by Jakub Porzycki/NurPhoto via Getty Images)
Google logo displayed on a phone screen and a laptop keyboard are seen in this illustration photo taken in Krakow, Poland on October 31, 2021. (Photo by Jakub Porzycki/NurPhoto via Getty Images)
Źródło zdjęć: © GETTY | NurPhoto

21.11.2022 | aktual.: 21.11.2022 14:43

Stosunki między Epic Games a Google są dość napięte. Technologiczny gigant z Mountain View został w 2020 r. pozwany i od tego momenty firmy wspinają się po drabinie eskalacyjnej. Ziarnem niezgody stała się gra Fortnite, a po drodze nie zabrakło mało dyplomatycznych słów.

Dokumenty rzucają nowe światło na sprawę

I wszystko wskazuje na to, że paliwo tego konfliktu jeszcze się nie wypaliło. Reuters donosi o intrygujących szczegółach, jakie znalazły się na odtajnionej kopii pozwu z 2020 r., w którym to Epic Games zarzuca Google praktyki antykonkurencyjne. Zarzuty są poważne.

Strona Epic Games twierdzi, że Google miało zapłacić Activision Blizzard około 360 mln dolarów, by mieć pewność, że nie powstanie konkurencyjny wobec Google Play sklep z mobilnymi aplikacjami. Zarzuty padają również pod adresem twórców League of Legends, Ubisoftu oraz Nintendo.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Bezpodstawne zarzuty"

Na reakcję nie trzeba było długo czekać. Lulu Cheng Meservey, z ramienia Activision Blizzard, odpiera te zarzuty, publikując na Twitterze oświadczenie.

Żeby było jasne: to jest nieprawda.
Google nigdy nas nie prosił, nie naciskał, ani nie zmuszał do tego, byśmy zgodzili się nie konkurować z nimi. Przedstawiliśmy dokumenty i zeznania obalające ten nonsens.

Lulu Cheng Meserveyoświadczenie z ramienia Activision Blizzard 

Co dalej?

Jak widać, sprawa jest rozwojowa i pozostaje czekać na dalsze doniesienia. Warto dodać, że nieustannie trwa proces przejęcia Activision Blizzard przed Microsoft.

Sebastian Barysz, dziennikarz Polygamii

wiadomościblizzardgoogle
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2)
© Polygamia
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.