FBI bada sprawę oszustw w e‑sporcie
I chociaż może to brzmieć jak wstęp do dużej afery, to ESIC, czyli Komisja Integralności Esportu, uważa, że dla nich to nic nowego. A skąd aż takie kroki?
Podczas rozmowy z youtuberem "slash32" Ian Smith, komisarzem ESIC, poinformował, że organizacja współpracuje ze słynnym Federalnym Biurem Śledczym. Powodem jest fala nadużyć i oszustw w "CS:GO", która zaczęła się jesienią 2020 roku.
Zaczęło się od kilku trenerów, którzy wykorzystywali błąd w "Counter-Strike'u", pozwalający na korzystanie z trybu widza i podglądanie całej mapy. Najpierw ukarano banem kilku, a później kilkudziesięciu trenerów. Podobnych schemat powtórzył się w podobnym okresie w przypadku profesjonalnych graczy, którzy obstawiali mecze.
Najpoważniejsza dla ESIC wydaje się jednak kwestia ustawiania meczów. Taki proceder miał odbywać się w Australii oraz terenie Ameryki Północnej, a na terenie drugiego kontynentu nawet w formie zorganizowanego przekupywania zawodników przez syndykaty bukmacherskie.
Ian Smith dodaje, że wspierają FBI, bo "Biuro" ma doświadczenie z podobnymi przypadkami w zakresie sportu, a w e-sporcie skala zjawiska ustawiania meczów jest znacznie większa.
Dopiero co pisaliśmy o rozbiciu przez chińską policję gangu odpowiedzialnego za tworzenie cheatów do "Overwatcha" i "Call of Duty Mobile". Można tylko powtórzyć przemyślenie z tego newsa, że przy coraz większej wartości branży e-sportowej i pól nagród, skala oszustw będzie tylko i wyłącznie rosła.