Fan poprawił GTA Online, Rockstar dał mu 10 tys. dolarów.

Modder znalazł sposób, by nawet o 70 proc. skrócić czas ładowania w GTA Online, a Rockstar kiwnął głową na "tak". I w drodze wyjątku sypnął groszem.

GTA Online - The Cayo Perico Heist
GTA Online - The Cayo Perico Heist
Źródło zdjęć: © Rockstar Games
Barnaba Siegel

Na przełomie lutego i marca poszła w świat wieść o cudownej modyfikacji do "GTA Online". Człowiek o ksywce "tostercx" odkrył, że długi czas wczytywania gry to efekt nadmiernie złożonego i niepotrzebnego czasu indeksowania wszystkich przedmiotów dostępnych w grze.

Ale ze świetnym dziełem był zasadniczy problem. Jak pisał wówczas Dominik, poprawka "modyfikuje pliki gry, co jest równoznaczne z hakowaniem - i może skutkować zbanowaniem gracza". Również sama łatka mogła z tego samego powodu wylecieć z GitHuba. W gorszym przypadku "zapukać" mogli też prawnicy Rockstara.

Firma jednak całkiem serio potraktowała odkrycie "tostercxa". Jak donosi PC Gamer - twórcy "GTA Online" zbadali jego poprawkę i potwierdzili, że bezboleśnie skraca czas wczytywania gry. Zamierzają też użyć tego rozwiązania w nadchodzącej aktualizacji gry.

Za to "tostercx" może liczyć nie tylko na chwilową sławę. Jak sam poinformował, Rockstar przekaże mu 10 tys. dolarów (ok. 38,5 tys. zł) - w drodze pewnego wyjątku.

Twórcy serii "GTA", jak wiele firm z branży komputerowej, prowadzi program typu bug bounty, czyli polowanie na błędy związane z bezpieczeństwem usługi w zamian za kasę. Za drobne zgłoszenia można dostać od nich 150 dolarów, za te wielkie - 10 tys. Odkrycie "tostercxa" nie dotyczyło kwestii zabezpieczeń (czyli nie mieściło się w programie), ale Rockstar i tak postanowił docenić jego wkład.

Poszukiwanie błędów za kasę to standard w branży IT. Mimo wszystko fajnie by było, gdyby moloch, jakim jest Rockstar i jego wydawca, który chwali się regularnie tym, ile nowych milionów "GTA V" sprzedali, ogarniał sam kwestie optymalizacji gry.

Źródło artykułu:Polygamia.pl
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)
© Polygamia
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.