Epic Games Store nie przynosi zysków - tak twierdzi szef. Są na rynku 5 lat
W poniedziałek, 6 listopada, rozpoczęła się sądowa rozprawa między twórcami popularnej gry Fortnite, a gigantem technologicznym Google. Pierwszy dzień batalii sądowej jest źródłem ciekawych informacji.
Podczas pierwszego dnia rozprawy, Steve Allison, szef Epic Games Store, wyznał, że sklep nie jest rentowny. Jego głównym celem jest rozwój, - takie informacje podał serwis The Verge, obecny na sali sądowej.
Epic Games Store działa na rynku od 2018 roku i od początku był postrzegany jako konkurent dla liczącej już 20 lat platformy Steam. Sklep oferuje cotygodniowe darmowe gry, które mają za zadanie przyciągnąć potencjalnych klientów - w najbliższy czwartek odbierzemy Golden Light.
Z jednej strony sklep nie przynosi zysków, ale liczba użytkowników Epic Games Store rośnie. W 2022 roku platforma miała 230 milionów użytkowników. W tym samym roku udostępniono 99 darmowych gier o łącznej wartości 2240 dolarów. Gracze skwapliwie korzystali z tych ofert - łącznie pobrano prawie 700 milionów darmowych kopii gier.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jednak ostatnie wydarzenia, czyli fala zwolnień w Epic Games Store, w której straciło pracę około 830 osób (13 proc. wszystkich zatrudnionych), oraz podwyżka cen V-dolców Fortnite, mogą sugerować, że Epic Games ma problemy.
Podczas Unreal Fest 2023, Epic Games ujawnił swoje plany dotyczące darmowych gier. Zadeklarowano, że będą one dostępne "przez cały 2023 rok i dalej". Nie wiadomo jednak, co oznacza "dalej" w tym kontekście i jak długo potrwa.
Sebastian Barysz, dziennikarz Polygamii