Electronic Arts zwiększa inwestycje w gry, które angażują na dłużej
Gry usługi w przyszłości staną się jeszcze ważniejszą częścią firmy.
Koniec drugiego kwartału to czas podsumowań dla wielu spółek - wczoraj pisałem dla Was o Focus Home Interactive, które zaliczyło bardzo udany okres. Dziś przyszła pora na Electronic Arts, która operuje na znacznie większych kwotach i zdecydowanie innym modelu wydawania i późniejszego wspierania swoich gier.
Jak wynika z raportu przygotowanego przez dyrektora finansowego firmy, Blake’a Jorgensena, wyniki firmy w drugim kwartale były dość stabilne i całkowity przychód netto firmy wyniósł 1,35 miliarda dolarów. Electronic Arts zaliczyło w ten sposób 5-procentowy wzrost w stosunku do analogicznego okresu w poprzednim roku. Co więcej, sprzedaż cyfrowa (DLC, mikropłatności, abonament EA Access czy dystrybucja detaliczna gier) wzrosła z 61% do 68%. Po wczorajszym oficjalnym ogłoszeniu kooperacji Valve i Electronic Arts ten udział zwiększy się pewnie jeszcze bardziej.
Apex Legends okazało się ogromnym sukcesem - liczba wszystkich graczy osiągnęła niedawno próg 70 milionów, choć warto zauważyć, że większość tego wyniku (aż 50 milionów) przypada na marzec, czyli okres tuż po premierze, kiedy to gra cieszyła się gigantyczna wręcz popularnością. Przyrost użytkowników zaliczyła też FIFA Ultimate Team (22% w ciągu roku) czy Madden 20 i Madden Ultimate Team - tutaj kolejno o 12% i 19%.
Tym samym firma ma zamiar przeznaczyć jeszcze więcej środków na rozwój gier usług.
Powiedział Blake Jorgensen. W trzecim kwartale firma przewiduje przychód netto w wysokości 1,5 miliarda dolarów, na co wpływ mają mieć głównie trzy gry - wydane niedawno Plants vs Zombies: Battle for Neighborville (które radzi sobie świetnie), i mające dopiero nadejść Star Wars Jedi: Fallen Order i Need for Speed Heat.
Bartek Witoszka