Z informacji prasowej martwią mnie jedynie słowa Raya Muzyki:
"Przewyższymy doskonałe growe przeżycie jakie dostarczyliśmy fanom w Mass Effect dostarczając jeszcze bardziej intensywną walkę oraz bardziej rozbudowane opcje dotyczące broni, jak również większą głębię eksploracji planet, wciąż dostarczając silnej, emocjonalnie wciągającej historii. " Czemu historia jest na ostatnim miejscu, a walka i bronie na pierwszym? Większa eksploracja planet na zdecydowany plus, ale więcej możliwości dla broni wydaje mi się zbyteczne. Mam nadzieję, że to tylko marketingowe słowa, w końcu Bioware nigdy nie zawodzi.