Cyberpunk 2077. Problemy pracowników CD Projekt Red po ataku hakerskim
CD Projekt Red poinformowało o późniejszym terminie wydania patcha 1.2 do "Cyberpunka 2077". Za powód wskazali niedawny atak cyberprzestępców. Z nowych informacji wynika, że pracownicy spółki przez ostatnie dwa tygodnie w zasadzie nie mogli pracować.
Twórcy "Cyberpunk 2077" ofiarą cyberataku padli 9 lutego. Firma odmówiła zapłacenia okupu, którego zażądali przestępcy. Jednocześnie już wtedy zapowiedziano, że krótkoterminowe prace mogą ulec opóźnieniu. Czemu? O tym pisze Jason Schreier.
Dziennikarz Bloomberga opisuje, że w efekcie cyberataku pracownicy, a przynajmniej ich część, nie mogli zalogować się do wewnętrznej sieci CD Projekt Red i zostali pozbawieni dostępu do narzędzi niezbędnych w ich pracy.
Polska spółka nie odpowiedziała na doniesienia dziennikarza, a pracownicy, z którymi się kontaktował Shreier, prosili natomiast o anonimowość.
Przypomnijmy, haker lub grupa hakerska miała wejść w posiadanie kodów źródłowych "Cyberpunka 2077", "Wiedźmina 3", "Gwinta", a także "niewydanej wersji Wiedźmina 3". Wśród wykradzionych danych miały być też dokumenty administracyjne, prawne, HR-owe i dotyczące relacji inwestorskich.
Nic więc dziwnego, że osoby pracujące zdalnie (czyli w obecnych realiach – większość zespołu) zostali poproszeni o wysłanie komputerów do personelu IT firmy w celu m.in. przeskanowania go pod kątem złośliwego oprogramowania.
Fani gry "Cyberpunk 2077" muszą zatem uzbroić się w cierpliwość. CD Projekt Red nową, dużą aktualizację zapowiada bowiem na drugą połowę marca.