Chińska ofensywa. Tencent może przejąć Ubisoft
Chiński Tencent dąży do tego, aby stać się największym udziałowcem francuskiego Ubisoftu. Wskazują na to doniesienia od osób, które są bezpośrednio zaangażowane w cały proces.
Tencent inwestuje, inwestuje, a potem znowu inwestuje
Chiński Tencent jest niezwykle aktywny na przestrzeni ostatnich miesięcy. O niesłabnącej ofensywie inwestorskiej świadczą poczynania na polskim rynku. Technologiczny gigant inwestował w rodzimą branżę gier niejednokrotnie, a niedawno ujawniono ambitne plany firmy. Teraz powraca temat Ubisoftu.
Ubisoft jest do wykupienia
Tencent wykupił 5 proc. udziałów Ubisoftu w 2018 r., a teraz pojawiają się głosy, że na tym nie koniec. Jeśli weźmiemy pod uwagę zapewnienia dyrektora generalnego francuskiej firmy, to najnowsze doniesienia agencji Reuters mogą okazać się czymś więcej, niż branżową plotką. Źródła, będące blisko całej sprawy, donoszą, że Tencent, któremu przewodzi Ma Huateng, chce stać się największym pojedynczym udziałowcem.
Dodatkowo, łupem mają paść akcje będące w posiadaniu rodziny Guillemot. Dwa spośród czterech źródeł donoszą, że Tencent ma zaoferować 100 euro za akcję, czyli o 34 euro więcej, niż cztery lata temu. Szczegóły transakcji nie są jeszcze sfinalizowane i "wszystko może ulec zmianie". Firmy odmówiły komentarza w tej sprawie.
Problemy Ubisoftu
Wielu graczy z niecierpliwością oczekuje premiery gry Skull and Bones. Kolejną głośną produkcją od Ubisoftu jest Avatar: Frontiers of Pandora. Niestety, premiera została przesunięta. To samo tyczy się Prince of Persia: Piaski Czasu Remake.
Sebastian Barysz, dziennikarz Polygamii