Wydawcą, który przygotował grze cieplutkie miejsce w swoim katalogu wydawniczym jest nie kto inny, jak Electronic Arts, czym zapewne jeszcze bardziej poprawi swój wizerunek w oczach graczy. Mam nadzieję, że firma nie pożałuje tego ruchu i co najmniej wyjdzie na swoje (wiadomo, jak to bywa z odjechanymi tytułami). Może wtedy ktoś w Activision Blizzard zastanowi się dwa razy, zanim skreśli tak ciekawy projekt.
Maciej Kowalik