Architektura w Assassin’s Creed: Origins – Egipt – CZĘŚĆ I
Świat starożytnego Egiptu jest dla dzisiejszych odbiorców nieczytelny. Archaiczne materiały budowlane, politeizm wpływający znacząco na system budowania sakralnego oraz wszechobecne grobowce. Wszystko to razem tworzy mieszankę, do której z architektonicznego punktu widzenia… nie chciałem wchodzić. Przed wami architektura w Assassin’s Creed: Origins!
Nie zrozumcie mnie źle. Strasznie lubiłem przygody bohaterów komiksów w Egipcie. Mumie, tajne przejścia i labirynty pod piramidami. Uwielbiam film Mumia. Ale minęło już ładnych parę lat od kiedy rumieniec by mi wyskoczył na myśl gry o Egipcie. Gdy usłyszałem, że następny Assassyn będzie dział się w Starożytnym Egipcie pomyślałem od razu, że tą część mogę sobie odpuścić. Z różnych przyczyn musiał się jednak podjąć grania w ten tytuł i… jak dobrze, że się za niego wziąłem! Egipt, który przyjdzie Wam odwiedzić w nowej części serii jest bowiem pełen wpływów Greckich i Rzymskich. Jest tego tyle do opisania, że tekst o architekturze w Assassin’s Creed: Origins jestem zmuszony podzielić na trzy części. Przed Wami pierwsza odsłona.
Przygoda zaczyna się w regionie Siwa, który leży na peryferiach Egiptu. To właśnie tutaj (oraz w okolicach Gizy oraz Memfis) są najbardziej widoczne wpływy starożytnej Egipskiej architektury. Największy wpływ na budownictwo starożytnych Egipcjan miały wpływ bogowie, którym Egipcjanie poświęcali najbardziej reprezentatywne budynki oraz Nil, ich święta rzeka. Te dwa elementy miały nie tylko wpływ na kształt zabudowań czy ich miejsce, ale nawet na technikę budowy czy wybór budulca. Cegła mułowa i inne
Już teraz zapraszam na następną notkę. Tym razem będzie ona poświęcona greckim wpływom. Będę wdzięczny za komentarze, uwagi i pomysły dotyczące opisywania przeze architektury w grach.
Więcej wpisów o architekturze w grach znajdziecie na moim blogu: ARCHIGAME.PL