Variety donosi, że Activision jest przekonane, że wciąż trwa proces negocjacyjny z Double Fine, przez co umowa studia z Electronic Arts jest nieważna. Najśmieszniejsze jest to, że informatorzy serwisu donoszą, że Activision wcale nie chce zostać wydawcą Brütal Legend, bo gra nie wydaje się być kandydatem do rekordów sprzedaży. Najwyraźniej chodzi wyłącznie o kilka dodatkowych dolarów w zamian za odstąpienie praw Electronikom.
Co na to EA? Odpowiedź jest mało konkretna, ale warta zacytowania
Wątpimy w to, że Activision złoży pozew. Mielibyśmy wtedy do czynienia z podobną sytuacją, jak ta, gdy mąż opuszcza rodzinę, a później chciałby pozwać żonę, gdy ta znajdzie sobie przystojniejszego mężczyznę No i oczywiście zostaje nam jeszcze studio Double Fine - autorzy gry. Jest ono przekonane, że samo posiada prawa do Brütal Legend i może nimi swobodnie dysponować, bo Activision nie zależało/nie dopilnowało formalności, by je utrzymać.
Tak więc mamy zawiązanie akcji. Activision robi groźną minę, EA spokojnie mówi sprawdzam, a autorzy gry wydają się pełnić rolę niewiasty przymilającej się do aktualnego partnera. Ciekawe, co wydarzy się teraz...