Abandoned. Nowy exclusive na PS5 na potwornie nudnym trailerze
Abandoned nadrabia za to intrygującą zapowiedzią tekstową na blogu PlayStation. I obietnicą rychłego pokazania tego survival-horroru w akcji na PS5.
Chociaż przyznam, że trailer "Abandoned" jest tak dziwny, że aż ciekawy. Fotorealistyczna grafika, zero akcji, sztampowa historia opowiedziana przez narratorkę, a na koniec przebitka na kilka sekund z pistoletem w ręku. Zaintrygowani?
Historia tragiczna. Z dala od domu... bla bla... religijna sekta... bla bla... jesteś ofiarą, na którą polują. Może gdyby nie milion battle royali i gier typu survival, w jakie gra cały świat przez ostatnie 5 lat, to na kimś zrobiłoby to wrażenie.
Z drugiej strony jestem szczerze wdzięczny, że trailer "Abandoned" utrzymano w tak minimalistycznym tonie. Zero jump scare'ów, zero ludzi i zwierząt, w zasadzie niemal kojący, zimowy obrazek.
Abandoned na PS5. Szczegóły
Ok, to co konkretnie obiecuje nam nowa gra na PS5? Że będzie "horror survival shooterem". Że świat ma być otwarty i pełen taktycznych możliwości. Że, wbrew żeńskiemu głosowi narratorki, bohaterem będzie jednak facet - Jason Longfield, który został porwany.
Ale najciekawiej prezentuje się obietnica realizmu w zakresie grafiki i samej rozgrywki. Holenderskie Blue Box Game Studios twierdzi, że dosłownie każde nasze działanie będzie miało bezpośredni wpływ na samą postać. Jako przykład podają mniejszą precyzję w strzelaniu, gdy Jason będzie zmęczony bieganiem albo będzie się czegoś bał.
Realistyczne ma być również strzelanie. Zamiast klasycznego rozdawania kulek każdemu wokół, pociąganie za spust ma odbywać się wolniej, a do tego każdy strzał powinien być wcześniej mocno przemyślany.
I wszystko to buduje obraz faktycznie ciekawej produkcji. A nawet jeśli cudów nie będzie, to liczę na mocne tech demo, które pokaże pełną moc PlayStation 5 (twórcy zapowiadają natywne 4K i 60 FPS-ów jednocześnie) i podbije stawkę w kwestii możliwości DualSensa.