A gdyby Cthulhu drzemał na Marsie? Graliśmy w Moons of Madness

Do worka skojarzeń dorzuciłbym jeszcze twórczość Bloober Team i... Metroid Prime.

A gdyby Cthulhu drzemał na Marsie? Graliśmy w Moons of Madness
Adam Piechota

29.08.2017 | aktual.: 29.08.2017 12:19

Dopiero co przeczytaliśmy pierwsze zapowiedzi Moons of Madness, a tutaj już grywalny kod, w pełni udźwiękowiony, z gotowymi dialogami, prezentowany przez twórców z niemałą dumą. Nie wiem, dlaczego spodziewałem się tony bugów i powtarzanego w kółko "to będzie wyglądać inaczej w pełnej wersji", ale byłem pozytywnie zaskoczony. Zwłaszcza że produkcji Rock Pocket Games po cichu kibicowałem. Lovecraftowski horror science-fiction w stylu Somy, którego akcja rozgrywa się na Marsie - w tym zdaniu nie ma żadnego nieatrakcyjnego członu. A jednak to, co zobaczyłem, odrobinę zmienia moje dotychczasowe oczekiwania.

Moons of Madness - 20 Minutes of Gameplay

Moons of Madness działa najlepiej, gdy... nie stara się przestraszyć gracza. Rozdzielam bowiem te dwadzieścia minut, jakie spędziłem z padem w dłoniach, na dwie sekwencje: przygodową i horrorową. Zdecydowanie preferuję pierwszą. Samotny spacer po powierzchni czerwonej planety, samotne góry (szaleństwa!) w oddali, skały, jeszcze raz skały oraz przyjacielski głos w radiowym komunikatorze. Ten setting daje wspaniały potencjał. Zwłaszcza że od razu zepsuł się łazik, którym jechałem do bazy, więc musiałem na nogach kombinować, jak przywrócić zasilanie. A słońce powoli zachodziło. Gdybym nagle utracił łączność i skazany został na spędzenie zimnej nocy w takim otoczeniu, sam zacząłbym przypominać sobie o wszystkich opowiadaniach Lovecrafta, którymi się zachwycałem w latach szkolnych.

Obraz

Potem przeszliśmy do części horrorowej. Tutaj odrobinę opadł cały entuzjazm. Bohater Moons of Madness spróbuje nam udowodnić, że nawet na Marsie nie uwolnimy się od ziemskiej przeszłości. Gdy miejsce powolnej eksploracji zajmują oskryptowane segmenty modyfikujące widzianą rzeczywistość, pełne powracających ze wspomnień lokacji oraz sylwetek, a protagonista przestaje być pewny, czy to prawda, czy jego wystawiona na izolację wyobraźnia zaczyna płatać figle, robi się... dość standardowo. Przynajmniej w tym demku, które sprawdziłem. Ile razy jeszcze mam się łudzić, że ludzka postać obrócona do mnie tyłem nie okaże się jakąś maszkarą chętną na pożarcie obiektywu kamery w nagłym skoku? Nie ze mną te numery.

Moons Of Madness - Exclusive Trailer

Osobiście trzymam zatem kciuki, że Rock Pocket Games zdecyduje się ograniczyć do minimum akcje, jakie znamy już na pamięć z Layers of Fear, P.T. i innych owoców niedawnego odżycia popularności "horrorów na szynach". W przeciwieństwie do symulatorów spacerowicza mamy tutaj bowiem większą interakcję ze światem oraz obietnicę poważnych zagadek, bez których przemyślenia nie ruszymy akcji do przodu. Jeżeli skupią się na tym, co rzeczywiście działa, zaufają, że graczom nie potrzeba jump-scare'ów do wczucia się w klimat, mogą swoim pierwszym poważnym dziełem trochę namieszać. Tego im życzę, bo fani Metroid Prime mają u mnie fory.

Przeczytaj także:

Pod tagiem Prosto z GC 2017 znajdziesz nasze wrażenia z innych ogrywanych i oglądanych w Kolonii gier.

Adam Piechota

Źródło artykułu:Polygamia.pl
wiadomościzapowiedzips4
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)
© Polygamia
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.