20 minut prosto z siedziby Nintendo i z 1990 roku
To nie współczesny reportaż, a czysta surówka nagrywana na potrzeby programu w TV. Minimum gadania, czysta podróż po amerykańskie siedzibie Nintendo w Waszyngtonie. I pocztówka z dawnej epoki zarazem.
W ostatnich latach mamy coraz więcej filmów dokumentalnych i "pikselowej erze" gamingu. W 2020 mnóstwo osób zachwycało się "High Score" na Netfliksie (choć dla niektórych nacisk na różnorodność był powodem do oburzenia).
W przygotowaniu jest też seria dokumentów "Arcade Dreams", kierowana raczej do hardkorowych fanów 8-bitowych sprzętów i skupiona wyłącznie wokół USA.
Ale narracyjne filmy dokumentalne to jedno. Zupełnie inne emocje przynoszą programy z epoki albo właśnie taki surowy materiał jak poniżej, które ledwie kilka dni temu trafił na YouTube'a.
Taśma produkcyjna, magazyn pełen kartonów, szkice i prototypu sprzętu oraz w końcu wielki pokój pełen grających w NES-a osób, czyli - jak podpowiada Kotaku - redakcja Nintendo Powerline, infolinii, która zastępowała internetowe solucje i poradniki 30 lat temu.
A pomiędzy tym wszystkim moja ulubiona część, czyli moda z epoki - wąsy, plerezy, koszule i siedzenie w baseballówkach. Ciekawe czasy, miło je podziwiać w przyzwoitej jakości.