15‑latek trafił do szpitala. To przez uzależnienie od gier
15-letni fan Fortnite trafił do szpitala. To pierwszy udokumentowany przypadek, kiedy przyczyną hospitalizacji jest uzależnienie od gier komputerowych.
19.09.2021 16:02
Uzależnienie od gier komputerowych to realny problem. Choć mogłoby się wydawać, że w wielu przypadkach to media nakręcają spiralę strachu, demonizując wpływ gier na młodych ludzi, nie zawsze tak jest. Przekonał się o tym 15-latek, który trafił na dwa miesiące do szpitala w Castellon w Hiszpanii. Przyczyną była gra Fortnite.
15-letni chłopiec grał w popularną grę battle royale przez około 20 godzin dziennie. Jak donoszą Wirtualne Media powołując się na agencję EFE, jest to pierwszy przypadek, kiedy uzależnienie od gier wymagało hospitalizacji.
Fortnite to zdecydowanie nie jest majstersztyk. Jednocześnie nie da się odmówić jej umiejętności przykucia graczy do ekranów na wiele godzin. Prawdopodobnie jednak nawet twórcy nie przypuszczali, że gracze będą spędzać przy tej produkcji po 20 godzin dziennie.
Taki los spotkał 15-latka z Hiszpanii. Silnie uzależniony młodzieniec miał zachowywać się jak narkoman lub alkoholik. Całe jego życie kręciło się wokół gry, skupiał się tylko na tym, co musi zrobić w grze.
Przypadek hiszpańskiego chłopca był jednak dość złożony. 15-latek zaniedbał szkołę, relacje międzyludzkie i higienę osobistą. W stu procentach poświęcał się grze. Był to jednak jego sposób na walkę z traumą.
Matias Real ujawnił, że nastolatek uciekał się do Fortnite tak, jak alkoholik ucieka się do butelki, by zapomnieć o traumatycznych przeżyciach. W przypadku młodego Hiszpana była to śmierć matki, która po dwóch latach walki z rakiem poddała się. Miejmy nadzieję, że hospitalizacja pomoże chłopcu uporać się z traumatycznymi przeżyciami