Zombie mi łazi po stole - czyli motyw umarlaków w grach planszowych
Oto garść planszówek, które zaspokoją apetyt nawet największego fana.
08.02.2019 | aktual.: 11.02.2019 09:36
W dziedzinie eksterminowania zombie w stylu wolnym nie mamy co narzekać - w grach wideo motyw obecny jest od dość dawna, pod wieloma postaciami. Mamy oczywiście strzelanki z masą zombie, które padają jak kłosy zboża pod ostrzałem gracza (Dead Rising, State of Decay). Mamy klasykę w nowym wydaniu, czyli np. Resident Evil 2. Zawsze też możemy się wzruszyć losami Clementine w The Walkind Dead. Za parę tygodni pojawi się Days Gone, a na horyzoncie jest też druga część polskiego Dying Light. No dobrze, ale jak ma się sprawa ze strategiami, w dodatku wymagającymi kooperacji (chyba że ktoś gra w tę podstawową wersję Fortnite'a lub Plants vs. Zombies)? Czy wyobrażaliście sobie kiedyś, jak to jest zarządzać kolonią ocalałych?Dead of Winter - A Crossroads Game (Martwa Zima - Gra Rozdroży) to bezsprzecznie najlepsza gra planszowa traktująca o zombie. Utrzymuje się dzielnie w pierwszej setce w rankingu Boardgamegeek.com (obecnie zajmuje 73 miejsce). To gra oparta na kooperacji, umiejętnym podziale zadań i jednocześnie zmuszająca do trudnego wyboru pomiędzy własnym celem a dobrem całej społeczności. Akcja toczy się w dwóch miejscach - w kolonii, w której schronili się żywi, oraz w okupowanym przez zombie miasteczku. Co dzień to inne wyzwanie - raz brakuje nam leków, kiedy indziej musimy poradzić sobie z upadkiem morale wskutek śmierci jednej z osób. W tajemnicy dokładamy karty z zasobami (jedno z nas może być zdrajcą, który pragnie upadku kolonii), wybieramy się do miasta w nadziei znalezienia broni lub żywności, ściągamy nowych towarzyszy, budujemy zasieki...Dodatek Dead of Winter - The Long Night (Długa Noc) wprowadził kolejna lokację, fort Raxxon, miejsce pełne skarbów, ale też tajemnicze źródło zmutowanych zombie, które co jakiś czas pustoszą ulice miasta. WDead of Winter - Warring Colonies (Wojna Kolonii) wprowadzone zostały dodatkowe warunki gry i rywalizacja pomiędzy dwoma koloniami.
Uwaga: nie pomylcie z Dead of Winter (Bitwa o Murfreesboro w czasie wojny secesyjnej).Zombicide (na BGG z miejscem 376) ma już prostsze założenia i stara się przełożyć czystą radość z ubijania hord zombie na mechanikę gry planszowej. Ma ciekawe figurki (przeszło 50 starannie wykonanych postaci) i naprawdę ładnie zaprojektowane lokacje. Wcielamy się w dzielnych wojowników, których jedynym zadaniem jest rozwalanie niekończących się fal nieumarłych. Zdobywamy nową broń, rozwijamy postacie - czysta radość.
Kolejne odmiany tej gry od lat pojawiają się na Kickstarterze i zbierają dużo pieniędzy. O jednym (osadzającym akcję w kosmosie, Zombicide: Invader) pisałam niedawno w podsumowaniu Kickstarterowych kampanii 2018.Zombicide Season 2: Prison Outbreak (464 miejsce na BGG) zebrał przeszło 2 miliony dolarów w 2013 roku. Z kolei Zombicide Season: Black Plague (128 BGG) przenosi walkę na ulice średniowiecznego miasta opanowanego przez plagę Czarnej Śmierci.Zombicide: Green Horde (Zielona Horda, #647 BGG) to część wykraczająca tematycznie poza ranking, bo zamiast zombie są w niej orki. W 2017 roku zebrała na Kickstarterze 5 milionów dolarów. Portal Games wyda ją w marcu bieżącego roku, a pod koniec roku - dodatek Friends or Foes. Istnieje też wariant z wilkołakami (Wolfsburg).Last Night on Earth (#592 BGG) to wydana w konwencji kina klasy B gra, która też koncentruje się na walce, ale daje sporo możliwości oddziaływania innego niż za pomocą broni. Mamy różne scenariusze, nieco prześmiewczy, przerysowany klimat i interesujące postacie bohaterów. Do pudełka załączana jest płyta z muzyką, która ma pomóc we wprowadzeniu odpowiedniej atmosfery.
Co ciekawe, możemy też przejąć rolę zombie. Plusami tej gry jest wspomniana stylistyka oraz bardzo staranne wykonanie.Tiny Epic Zombies (#1029 BGG) to krwawa przedstawicielka serii Tiny Epic - szybkich, zwartych gier, idealnych do podróży, znanych z tzw. meeples, czyli charakterystycznych plastikowych figurek z otworami, w które można wcisnąć broń albo inny ekwipunek. Zombies rozgrywa się w centrum handlowym i jak na tak niewielką grę zapewnia całą masę możliwości i ciekawe scenariusze, uwzględniające pomoc wojska, ratowanie ocalonych i szukanie skarbów.Gra jest ślicznie wydana, barwna i pełna życia, a każda karta postaci ma na odwrocie swój nieumarły odpowiednik - super-zombie, którym staje się po śmierci. Tutaj naprawdę warto dbać o towarzyszy, żeby zbyt szybko nie zasilili szeregów nieumarłych.Mall of Horror (# 1358 BGG) ma zupełnie inne założenie niż pozostałe wspomniane tutaj gry. Nie bawimy się w eksterminatorów nieumarłych, nie przemykamy obok nich w pędzie po lepszą broń ani nie pilnujemy kolonii. W Mall of Horror chodzi o ucieczkę. Każdy z graczy dostaje trzy postacie o różnych umiejętnościach, które przemieszczają się między lokacjami w poszukiwaniu kryjówki. Jednak żadne miejsce nie będzie wiecznie bezpieczne. Czasami trzeba kogoś poświęcić, by cała reszta mogła poszukać szczęścia dalej. Gracze ustalają role, wymieniają się zadaniami i przedmiotami, zdradzają i wspierają w potrzebie. Celem jest przetrwanie za wszelką cenę.Resident Evil 2 Board Game (# 6,054 BGG) - ostatnia gra w tym zestawieniu tak naprawdę nie została jeszcze należycie oceniona, ponieważ dotrze do nabywców dopiero w tym roku. W 2017r. zebrała około miliona funtów na Kickstarterze. Zarówno scenariusz, jak i lokacje czy postacie bohaterów zostały żywcem przeniesione ze sławnej dwójki. Gratka dla wielbicieli serii Capcomu.