Złe towarzystwo Wild West Online przysparza grze kłopotów

Pojawiły się pogłoski, że w produkcję gry zamieszany jest niesławny Sergey Titov.

Złe towarzystwo Wild West Online przysparza grze kłopotów
Patryk Fijałkowski
5

Pamiętacie tego pana? Tak, to ten od The War Z, czyli nieeleganckiej, bardzo niedopracowanej zrzynki z DayZ wypchanej po brzegi mikrotransakcjami. I wydanej tuż przed premierą samego DayZ, warto dodać. Potem z kolei znanej pod nazwą Infestation: Survivor Stories, a od zeszłego roku Infestation: The New Z.

Gra cieszy się wśród graczy bardzo złą sławą, ale jeszcze gorzej mówi się chyba o jej ojcu, czyli Sergeyu Titovie. Tam gdzie pojawia się nazwisko tego dewelopera, tam zazwyczaj mamy do czynienia z bezczelnym skokiem na kasę i brakiem jakiejkolwiek jakości. Tym razem pojawiło się niestety przy Wild West Online.

Obraz

Deweloper piszący pod pseudonimem MrBlack zapowiedział, że z powodu dużego zainteresowania tematem, wkrótce opublikuje bardziej rozbudowaną odpowiedź. Przez ten czas pojawiły się natomiast dalsze oskarżenia - sprowadzały się głównie do tego, że wykupienie licencji na silnik Titova wydaje się zasłoną dymną, bo żaden twórca nie skusiłby się przecież na narzędzie, które generowało tak zabugowane, nieatrakcyjne tytuły. Odpowiedź MrBlacka była następująca:

Kolejna odpowiedź przyszła, ale wcale nie była specjalnie szczegółowa. MrBlack podkreślał, że silnik nie jest tak zły, jak wszyscy uważają i że dobrze służył dwóm ostatnim grom, które na nim powstały - Last Man Standing i chińskim Badlands. Niektórzy się uspokoili. Inni nie dowierzali, tłumacząc, że ten silnik powstał tylko po to, by robić na nim marne gry do wyłudzania pieniędzy i nie ma dowodów na to, że jest jakkolwiek dobry. Temat został już jednak zamknięty, bo teoretycznie wszystkie wątpliwości zostały rozwiane.

Obraz

Jak zatem widzicie, na froncie Wild West Online zrobiło się nieco dziwnie. I nie ma jeszcze, co urządzać jakiegoś linczu czy skreślać twórców, ale warto - tak na wszelki wypadek - śledzić grę z pewną dozą ostrożności. Miejmy nadzieję, że deweloperzy jeszcze udowodnią nam, że nie było czego się bać.

Patryk Fijałkowski

Wybrane dla Ciebie

Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne