Zapomniałeś zrobić zrzutu ekranu z momentu pokonywania bossa w World of Warcraft? Na szczęście masz Painta
A my się bawimy w jakieś specjalne narzędzia, nakładki, chmury i inne wynalazki.
Moja przygoda z WoW-em skończyła się w okolicach 75 poziomu i dodatku Mysts of Pandaria, więc nie miałem okazji poraidować z gildią. A szkoda, bo może też wpadlibyśmy na taki sam pomysł, jak szefostwo Whiping with Enthusiasm.
Otóż banda w najlepsze tłukła sobie bossów w raidzie Emerald Nightmare i po kolei ich pokonywała. Takim wyczynem wypadałoby pochwalić się reszcie świata, szczególnie że raid robili na najwyższym poziomie trudności, czyli Mythic. I tu pojawia się mały problem – zapomnieli uwiecznić tych wydarzeń na zrzutach ekranu.
Method vs. Nythendra - Emerald Nightmare Mythic
Co robić? Można na przykład powtórzyć całą akcję, jednak raidy na wysokich poziomach trudności naprawdę do łatwych nie należą. Trwają też dłużej niż te standardowe. A przecież trzeba się na forach pochwalić, że to my mamy najdłuższe wirtualne penisy.
Sam achievement wbity i można to łatwo sprawdzić, więc tutaj problemu nie ma. No ale przydałoby się też pokazać truchło spaczonej pani druid czy tam innego kolorowego smoka i ładnie ustawionych wokół niego członków ekipy.
Cóż, gdzie jest chęć, tam i sposób się znajdzie. Szef gildii odpalił zatem najpotężniejsze narzędzie graficzne świata (Painta) i zaczął tworzyć niezwykle szczegółowe i piękne sceny, które w każdym calu oddawały trud i bohaterstwo wojowników. No dobra, tak naprawdę stworzył to:
Na szczególną uwagę zasługuje eksponowanie Wspaniałego Przywódcy i jego zdolności. Nie wiem co prawda, jakie zmiany wprowadził do WoW-a Legion, ale że Shoryuken ze Street Fightera?
Wszystko okazało się tak fajne, że Whiping with Enthusiasm zupełnie porzucili przestarzałą metodę dokumentowania swoich dokonań, jaką są zrzuty ekranu i każdy kolejny boss przedstawiany był właśnie w formie namalowanego w Paincie dzieła sztuki.
Okazuje się też, że Paint świetnie nadaje się do nagrywania wideo z rozgrywki. W sumie Microsoft miał zaktualizować swoje narzędzie i dać mu więcej możliwości, ale to było planowane na wiosnę przyszłego roku.
Ekipa postanowiła pochwalić się wszystkim na Reddicie i szybko znaleźli się naśladowcy. Jedni mający więcej talentu, inni trochę mniej, ale i tak z jakiegoś powodu cholernie mnie to śmieszy.
A może Wspaniały Przywódca Działu Recencji Maciej Kowalik wyraziłby zgodę, by wklejane do tekstów obrazki też robić w Paincie? Myślicie, że jak go zapytam to nie urwie mi czegoś?
Wesołych Świąt życzy i zmyka kończyć pasztet,
Bartek Stodolny – do zobaczenia 27 grudnia!