I tytuł, i charakter zabawy w Yoshi's Crafted World mówią jasno: to logiczna kontynuacja wydanego na Wii U (a później 3DS-ie) Wooly World. Najlepszego obok Tropical Freeze „dużego” platformera 2D tamtej platformy. Po raz pierwszy została pokazana chwilę po premierze samego Pstryczka, by potem rozpłynąć się na długo w powietrzu. Szczęśliwie - nie została anulowana. I to, co wcześniej mnie przekonywało co najwyżej „tak sobie”, zatem poziomy niczym projekty na lekcje techniki (patrz: Tearaway), na dzisiejszym zwiastunie zdradza ogromny potencjał. Zmiany „głębi” planszy, przerzucanie kamery na wcześniejsze tło, większy nacisk na pomysłową eksplorację… Mniam. Zwłaszcza jeśli całość zaoferuje taki ogrom zawartości, jak poprzedniczka.
Yoshi's Crafted World - Gameplay Trailer (Nintendo Direct)
Jest też data premiery. Przybliżona, wiadomo. Wiosna 2019 roku. Może Nintendo znowu spróbuje utrzymać cały rok z dużymi wewnętrznymi grami w każdym miesiącu. Ach, no i mam nadzieję, że nie lekceważycie Yoshiego tylko dlatego, że… no, że jest Yoshim. Jak przystało na zwolennika firmy z Kioto, niełatwo mnie zadowolić dwuwymiarową zręcznościówką. To nie przesada, gdy piszę „jeśli utrzymają poziom wcześniejszej odsłony, szykuje się powalająca uczta dla fanów gatunku”. A urok bohatera umożliwia zaproszenie na nią drugiej połówki, babci, rodziców czy pociechy w różnym wieku. Nic w tym złego.
