Z okazji 50‑lecia Konami wyda trzy pakiety ze swoimi klasycznymi grami
Miłośnicy nostalgii i wspomnień będą mieli w tym roku co robić.
To niewiarygodne, ale od założenia Konami mija w tym roku już 50 lat. I choć w ostatnim czasie ciężko uwierzyć, że w swoim czasie była to genialna firma zmieniająca rynek gier, Konami zdecydowanie zapisało się w historii branży. I trzeba oddać im szacunek, pomimo ostatniej dziwnej polityki. Zanim pozbyto się Kojimy, zmieniono rozwinięcie skrótu MGS na Metal Gear Survive, zamordowano Sillent Hills i ogólnie zrezygnowano z tworzenia gier na duże platformy innych niż PES, japończycy dali nam parę legendarnych marek.
Trzy z nich powrócą już w tym roku za sprawą świeżych wydań. Firma planuje wypuścić trzy pakiety Anniversary Collection - pierwszy poświęcony będzie serii Castlevania, drugi to Contra, a Arcarde Classic stanowić będzie zbiór różnych marek. Nie spodziewajmy się jednak wielu zmian, poza oczywiście przystosowaniem gier do potrzeb nowych platform - każda z nich ukaże się na Steamie, Xboksie One, PS4 oraz Switchu.
Na pierwszy ogień pójdzie Arcade Classics, będące kompilacją 8 klasycznych gier. W pakiecie znajdziemy: Haunted Castle, Typhoon, Nemesis, Vulvan Venture, Life Force, Thunnder Cross, Scramble i TwinBee. Jeżeli coś was tu zaintrygowało, kolekcji wypatrujcie już 18 kwietnia. Pozostałe dwie serie nie mają jeszcze dokładnej daty premiery. Castlevania ukaże się latem, a w paczce znajdziemy (nie ujawniono jeszcze pełnej listy) klasyczne Castlevanię, Castlevanię 2: Belmont's Revenge, Castlevanię III: Dracula's Curse i Super Castlevanię.
W późniejszym terminie czeka nas jeszcze wspomniana już Contra i tu oprócz pierwszej odsłony dostaniemy też na pewno Super Contrę, Super C oraz Contrę III: Alien Wars. Podobnie jak w przypadku Castlevanii, grafika z listą tytułów sugeruje, że wkrótce rozpiska poszerzy się o kolejne tytuły. Jeżeli chodzi o cenę, pierwsza kompilacja kosztować ma całkiem przyzwoite 20 dolarów. Przewidziano jedynie wydania cyfrowe.
A może by tak po urodzinach jakaś nowa gra?
Krzysztof Kempski